Czy głosując na Nowoczesną wyborcy nie głosowali przeciw PO?
06.12.2018 11:34 GOSC.PL
Kiedy radny Wojciech Kałuża, wybrany z list Koalicji Obywatelskiej, zdecydował się poprzeć PiS w sejmiku województwa śląskiego, politycy PO nazwali takie zachowanie zdradą. Ich zdaniem, jeśli ktoś zagłosował na KO, to znaczy, że automatycznie głosuje przeciw PiS. Ale teraz sami przyciągnęli do siebie kilku posłów Nowoczesnej, likwidując przy okazji tej partii klub parlamentarny.
Ktoś może powiedzieć, że sytuacja w tych dwóch wypadkach jest inna. Wojciech Kałuża startował z komitetu opozycyjnego wobec PiS. A Nowoczesna i PO od dłuższego czasu współpracują ze sobą politycznie. Ale w demokracji nie chodzi o polityków, lecz o wyborców. Jeśli posłowie Nowoczesnej mają prawo uważać, że lepiej będą reprezentować wyborców w klubie PO, to tak samo Wojciech Kałuża ma prawo uważać, że lepiej będzie reprezentował wyborców współpracując z PiS.
Oczywiście politycy PO będą przypominać, że głos oddany na Wojciecha Kałużę był głosem przeciwko PiS. Ale po pierwsze, czy takie stawianie sprawy nie obraża wyborców radnego? Czy naprawdę głosowali oni PRZECIW jakiejś partii, a nie ZA jakimś człowiekiem? A po drugie, stosując tego typu myślenie, czy wyborcy, którzy głosowali na posłów Nowoczesnej, nie głosowali PRZECIW Platformie Obywatelskiej?
Jeśli przypomnimy sobie kampanię z 2015 r., to Nowoczesna występowała z nie mniej ostrą krytyką rządów PO niż PiS. Partia Ryszarda Petru prezentowała się jako siła polityczna odwołująca się do wolnorynkowego wyborcy, który miał być „oszukany” przez Platformę. Przekaz Nowoczesnej miał wspierać autorytet mentora Ryszarda Petru, czyli Leszka Balcerowicza. A sam Balcerowicz występował wtedy z bardzo ostrą krytyką polityki rządów Donalda Tuska i Ewy Kopacz.
Czy posłowie wybrani z list Nowoczesnej, którzy przeszli do klubu PO, zmienili zdanie o Platformie Obywatelskiej? No cóż, każdy może zmienić swoje zdanie. Sama Nowoczesna szybko zapomniała o swojej krytyce PO, odróżniając się coraz mniej od Platformy. Ale czy ta zmiana spodobała się wyborcom partii stworzonej przez Ryszarda Petru? Chyba nie, biorąc pod uwagę spadające sondaże Nowoczesnej.
To wyborcy Nowoczesnej dokonają oceny działań jej posłów. Tak samo wyborcy Wojciecha Kałuży ocenią działania swojego radnego w sejmiku województwa śląskiego. Jednak w tym pierwszym wypadku wynik wyborów koalicji PO-Nowoczesna w wyborach samorządowych wskazuje, że poparcie dla niej było mniejsze niż zsumowany wynik tych dwóch partii w wyborach w 2015 r. Być może więc wielu wyborcom Nowoczesnej nie spodobała się zmiana zdania polityków tej partii o PO.
Bartosz Bartczak