Nie będzie zmiany ustawy o edukacji seksualnej w Argentynie – taką decyzję podjął rząd tego kraju. Nowe projekty mające zastąpić ustawę przegłosowaną jeszcze w 2006 r. przez wielu zostały ocenione jako narzucające ideologię gender.
Po burzliwej letniej debacie i zwycięstwie obrońców życia w kwestii zablokowania ustawy, która zalegalizowałaby aborcję na życzenie, argentyńskie społeczeństwo po raz kolejny broni się przed kolonizacją ideologiczną. Dyskusję zakończył, swoim postem na Facebooku minister oświaty, ogłaszając, że obecny akt o edukacji seksualnej nie musi być zmieniany, a jedynie odpowiednio wdrożony na terenie całego kraju.
Alejandro Finocchiaro wskazuje zarazem, że programy wychowawcze mają być wprowadzane w szkołach z poszanowaniem światopoglądu i wartości jakimi kierują się dane instytucje. Podkreślił on także, „zasadniczą i fundamentalną” funkcję rodzin i „niezaprzeczalną” rolę rodziców w wychowaniu swoich dzieci. Decyzja została przyjęta pozytywnie przez środowiska pro-life i szkoły katolickie.
W zeszły piątek konferencja episkopatu Argentyny wydała oświadczenie wyrażając swoje zaniepokojenie w związku z „narzucaniem ideologi gender” przez nowe projekty. Debata nad nową ustawą o Integralnej Edukacji Seksualnej jest przeciwko „chrześcijańskiemu światopoglądowi na tę kwestię” – napisali biskupi.
Pomimo oświadczenia ministra edukacji w niedzielę na ulice argentyńskich miast wyszły marsze protestacyjne pod hasłem: „Nie wtrącajcie się do [wychowania] naszych dzieci”. Organizatorzy twierdzą, że decyzja rządu jest jedynie próbą załagodzenia sporów w rządzącej partii i przygotowaniem gruntu pod zbliżające się przyszłoroczne roku wybory.