Demokratyczne wybory są jedynym cywilizowanym sposobem rozstrzygania sporu między dwiema stronami konfliktu.
Słowo „polityka” wymyślili Grecy. Oznaczało ono dla nich publiczną dyskusję, wspólny namysł nad wyborem decyzji wiążących dla całej wspólnoty: dla polis. Centrum owej wspólnoty była agora – miejsce, na którym spotykali się wolni obywatele, by dyskutować i rozstrzygać o publicznych sprawach. Skąd się owi obywatele brali? Z „demów” – wiejskich peryferii, które połączyły się, tworząc stopniowo jedno polis. Demos – to ludzie z owych peryferii, pierwotnie ludność wiejska, ludzie prości, w odróżnieniu od często bardziej wyrafinowanych mieszkańców centrum. Demokracja to rządy demosu – dopuszczonych do głosu ludzi peryferii (nie mniejszości – ale peryferii, czyli ludzi prostych, jak to dziś ujmują socjologowie społeczni: „starszych, niewykształconych, mieszkających na wsi”), którzy spotykają się w centrum, by decydować o sprawach całej wspólnoty.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Nowak