A może ten romansik wcale nie ujrzałby światła dziennego i zostałby dyskretnie zatuszowany?
11.09.2018 08:52 GOSC.PL
A może to wcale nie wyszłoby na światło dzienne? Myślę, że uwodzicielska żona Potifara zrobiłaby wszystko, by zadbać o dyskrecję. Ot, kolejny zatuszowany romansik.
Józef wyszedł z tej próby zwycięsko i choć pozornie skończyło się nie najlepiej (wściekły Potifar wtrącił go do więzienia), ostatecznie zatriumfował i został bardzo wyniesiony. Otrzymał imię Safnat Paneach czyli… Zbawca Świata. Bardzo dotyka mnie to zdanie. „Faraon nadał Józefowi imię Safnat Paneach. Dał mu też za żonę Asenat, córkę kapłana z On, imieniem Poti Fera” (Rdz 41, 45).
Ten, który nie uległ żonie Potifara otrzymał za żonę córkę Poti Fera.
Gra słów? Nie sądzę. Wytrzymaj w czasie próby – zdaje się szeptać „Ten, który widzi w ukryciu”. Oddam ci to, z czego dla Mnie zrezygnowałeś. Z nawiązką.
Marcin Jakimowicz