Podczas tegorocznego Forum Ekonomicznego w Krynicy dużo było mowy o wartościach chrześcijańskich.
06.09.2018 08:44 GOSC.PL
Forum Ekonomiczne Krynicy bywa nazywane polskim Davos. Ale czy w tym szwajcarskim Davos można usłyszeć o wartościach chrześcijańskich? Tymczasem u podnóża Karpat można o tym było usłyszeć nader często. Organizatorzy chcieli zapytać o wartości europejskie. I dominującą odpowiedzią okazują się być właśnie wartości wypływające z chrześcijaństwa.
Wicepremier Gliński stwierdził, że postawienie alternatywy „wartości czy interesy”, nie jest do końca trafne. Obie te sfery wzajemnie się zazębiają. Ale poczucie odmienności interesów w Europie staje się coraz bardziej powszechne. Beata Szydło mówiła chociażby o zagrożeniu ze strony międzynarodowych korporacji dla gospodarek krajów takich jak Polska.
Czyżby więc Europę dzieliło coś więcej niż tylko sprzeczne interesy? Czyżby inny był system wartości w różnych zakątkach kontynentu? Dyskutanci obecni w Krynicy starali się raczej znajdować punkty łączące. Ale gdyby pójść dalej, czy pytanie organizatorów Forum Ekonomicznego nie nabrałoby innego sensu?
Wielkie korporacje na pewno wolą rozmawiać z technokratycznymi, podlegającymi ograniczonej kontroli demokratycznej tworami, takimi, jak chociażby Komisja Europejska. Wielkie Korporacje nie będą bały się nadmiernych regulacji, gdyż zatrudnią sztaby specjalistów, które wykorzystają je na ich korzyść. Wielkie korporacje wreszcie wolą człowieka wyalienowanego ze swojej tożsamości narodowej i religijnej, gdyż taki człowiek jest bardziej podatny na sugestie płynące z różnych źródeł, chociażby z reklamy.
Rację mógł mieć więc wicepremier Gliński, że wartości i interesy mogą się zazębiać. Zwolennicy postnarodowego, postchrześcijańskiego „superpaństwa” europejskiego mogą znaleźć wspólny język właśnie z szefami wielkich korporacji. I takie przenikanie świata europejskiej biurokracji i wielkiego kapitału widać już dzisiaj.
Jednak na Forum Ekonomicznym słychać było inny głos. Głos nawołujący do powrotu do wartości ojców założycieli Wspólnot Europejskich. Do wartości chrześcijańskich i unii opartej na poszanowaniu suwerenności narodowych.
Forum Ekonomiczne w Krynicy jest miejscem spotkania elit politycznych, biznesowych i intelektualnych z całej Europy Środkowo-Wschodniej. I właśnie w Krynicy widać różnice w podejściu do problemów Europy jej „starej” i „nowej” części. Może więc, jak ironicznie zauważył jeden z panelistów, wspólnoty europejskiej nie należy budować, jak tego chciał prezydent Macron, na bazie strefy euro, ale na bazie Grupy Wyszehradzkiej?
Bartosz Bartczak