Prezydenci Polski i Łotwy, Andrzej Duda i Raimonds Vejonis wspólnie uczcili w czwartek po południu polskich żołnierzy poległych w antybolszewickiej ofensywy na Łotwie podczas ceremonii przy krzyżu na Słobódce w Daugavpils (daw. Dyneburg).
W swoim wystąpieniu na uroczystości Duda podziękował Vejonisowi za przybycie z Rygi i możliwość wspólnego złożenia wieńców pod "symboliczną mogiłą" upamiętniającą polskich żołnierzy, którzy - jak mówił - polegli podczas tzw. kampanii łatgalskiej "po to, żeby wyzwolić te ziemie spod okupacji sowieckiej Armii Czerwonej".
"Oni tutaj polegli za wolność waszą i naszą, wy uczciliście ich wtedy pięknym cmentarzem. Potem znów przyszła Armia Czerwona, sowieccy komuniści zabrali wam wolność, zburzyli ten cmentarz, a szczątki polskich żołnierzy rozrzucili, budując z wydobytej tutaj ziemi drogę, ale kiedy, dzięki panu Bogu i bohaterstwu ludzi, Łotwie udało się na powrót odzyskać niepodległość, wy wróciliście na to miejsce i odbudowaliście ten piękny pomnik" - mówił polski prezydent.
Nawiązał również do swojej wcześniejszej wizyty w bazie wojskowej w Adażi, gdzie stacjonują m.in. polscy żołnierze, wskazując, że ich udział w staniu na straży bezpieczeństwa Łotwy to "piękna kontynuacja" walk z 1920 r.
"Niech to braterstwo broni trwa po wieczny czas, ale niech nigdy więcej nie będzie przelewu krwi. Niech żyje wolna i niepodległa Polska, niech żyje wolna i niepodległa Łotwa, niech pan Bóg ma w swojej opiece nasze ojczyzny i nasze narody" - dodał prezydent Duda.
Z kolei Vejonis powiedział, że Polska była jednym z pierwszych państw, które pospieszyły na pomoc Łotwie podczas wojny o niepodległość przeciw Armii Czerwonej. "To miejsce jest symbolem tego, że my pamiętamy i czcimy tych żołnierzy, którzy oddali swoje życie za naszą wolność" - zaznaczył.
Krzyż na Słobódce jest też zdaniem łotewskiego prezydenta świadectwem tego, że "możemy być o wiele silniejsi, kiedy jesteśmy zjednoczeni". "Nasze mocne i oparte na zaufaniu więzi są sprawdzone przez stulecie i jestem przekonany, że nigdy już więcej nikt nas nie pokona" - mówił.
Vejonis zwrócił jednocześnie uwagę, że również obecnie, poprzez udział w stacjonującej w jego kraju wielonarodowej grupie batalionowej NATO, Polska dba o wolność Łotyszy.
Obaj prezydenci wzięli także udział w uroczystości odsłonięcia pomnika Stefana Batorego w Daugavpils.
Następnie Duda udał się na spotkanie z mieszkającymi w tym mieście Polakami; podczas którego wręczył odznaczenia zasłużonym przedstawicielom polskiej społeczności na Łotwie. Dawny Dyneburg (Dźwińsk) to drugie co do wielkości (po Rydze) miasto Łotwy i największe skupisko w tym kraju Polaków, którzy stanowią ok. 15 proc. ludności miasta (na całej Łotwie mniejszość polska liczy ok. 60 tys. osób - ponad 2 proc. ogółu mieszkańców).
Wraz z zamieszkałymi w Daugavpils Polakami prezydent ma też obejrzeć czwartkowy mecz Polski z Japonią, który zakończy udział polskiej reprezentacji w piłkarskich mistrzostwach świata w Rosji.
Pobyt w Daugavpils wieńczy trzeci i ostatni dzień wizyty szefa państwa na Łotwie. Wcześniej Duda odwiedził Rygę, gdzie odbył rozmowy z przedstawicielami władz Łotwy oraz polskimi przedsiębiorcami, a także w bazie wojskowej w Adażi.
Prezydentowi RP towarzyszą podczas wizyty m.in.: szef jego gabinetu Krzysztof Szczerski, szef BBN Paweł Soloch oraz wiceszef MSZ odpowiedzialny m.in. za sprawy wschodnie oraz politykę bezpieczeństwa, Bartosz Cichocki.