91 lat kończy w poniedziałek emerytowany papież Benedykt XVI, który od historycznego ustąpienia z urzędu w 2013 roku mieszka w rezydencji w Ogrodach Watykańskich. Urodziny spędza tradycyjnie ze swym starszym o trzy lata bratem księdzem Georgiem Ratzingerem.
W obchodach urodzin Benedykta XVI uczestniczyć będzie wąskie grono osób - wynika z informacji napływających z Watykanu. Nie wyklucza się zarazem, że przybędzie także delegacja z jego rodzinnej Bawarii, gdzie urodził się 16 kwietnia 1927 roku w miejscowości Marktl am Inn.
Emerytowany papież ma wynikające z wieku problemy z chodzeniem, niekiedy porusza się na wózku. Zazwyczaj nie rezygnuje z popołudniowych spacerów po Ogrodach Watykańskich.
W chwili abdykacji przed pięcioma laty zapowiedział, że będzie żył "ukryty dla świata".
Na zaproszenie swego następcy, Franciszka wziął udział w ważnych wydarzeniach w życiu Kościoła; w konsystorzach, inauguracji Roku Świętego, kanonizacji Jana Pawła II i Jana XXIII, beatyfikacji Pawła VI. Od dłuższego czasu nie pokazuje się jednak publicznie.
Od czasu do czasu w dawnym budynku klasztornym Mater Ecclesiae, gdzie mieszka, przyjmuje gości. Odwiedzają go hierarchowie, przyjaciele i dawni współpracownicy z Niemiec. Mówią, że zachowuje jasność umysłu i dobry nastrój.
Wizyty składa mu też Franciszek; ostatnio był przed Wielkanocą z życzeniami. Po świętach zaś, w czasie audiencji generalnej pozdrowił swego poprzednika mówiąc, że ogląda transmisję w telewizji.
W lutym w liście do dziennika "Corriere della Sera" w związku z piątą rocznicą abdykacji Benedykt XVI napisał: "Mogę tylko powiedzieć, że w powolnym zmniejszaniu się sił fizycznych, wewnętrznie pielgrzymuję do Domu".
"To wielka łaska dla mnie, że jestem otoczony na tym ostatnim odcinku, niekiedy trochę męczącym, przez taką miłość i dobroć, jakich nie mógłbym sobie wyobrazić" - dodał.
Tydzień później ksiądz Georg Ratzinger wyraził w wywiadzie osobiste zaniepokojenie stanem zdrowia swego brata, co wywołało duże poruszenie. Z otoczenia emerytowanego papieża napłynęły następnie zapewnienia, że nie ma powodu do niepokoju.
W marcu Benedykt XVI znalazł się mimo woli w centrum burzy medialnej, gdy na jaw wyszło, że ówczesny szef watykańskich służb prasowych ksiądz Dario Vigano zataił fragmenty jego listu, jaki napisał w związku z publikacją serii rozpraw o teologii Franciszka.
Początkowo Watykan nie ogłosił akapitu, w którym sędziwy emerytowany papież przyznał, że nie może, z powodu swego stanu zdrowia, przeczytać wszystkich prac. Zatajano też część, gdzie wyraził zdumienie, że autorem jednej z nich jest teolog, który występował przeciwko niemu.
Osoby z otoczenia Benedykta XVI potwierdzają, że z coraz większym trudem pisze i czyta. Ale pojawiają się też głosy, że nie należy wykluczać "niespodzianki".
W poniedziałek w filmotece watykańskiej odbędzie się projekcja biograficznego filmu dokumentalnego "Benedykt XVI, godzina prawdy".