Stany Zjednoczone i Rosja wykorzystują Syrię jako pretekst, by ze sobą walczyć - oświadczył chaldejski biskup Aleppo - Antoine Audo po tym, jak dziś nad ranem wojsko Stanów Zjednoczonych w koalicji z Wielką Brytanią i Francją zaatakowało trzy obiekty, gdzie tworzono i magazynowano broń chemiczną w Damaszku i Homs.
Zdaniem bp. Audo, w Syrii dzieje się to, co wcześniej zrobiono w Iraku, gdzie pod pretekstem broni chemicznej zniszczono kraj. - Ludzie nie są głupi i to zrozumieli - dodał hierarcha, który stoi na czele Caritas Syria.
Ma on poważne wątpliwości co do tego, że reżim Baszara al-Asada użył broni chemicznej w Dumie. - Jak to możliwe, że Asad użyłby broni chemicznej, by się bronić? To nielogiczne - stwierdził bp Audo.
Wyraził przekonanie, że „Amerykanie i Rosjanie wykorzystują Syrię jako pretekst, by prowadzić ze sobą wojnę i bronić swych interesów międzynarodowych”.
Według doniesień mediów, w wyniku ataku chemicznego na szpital w Dumie, do którego doszło 7 kwietnia, zginęło 70 osób, a pół tysiąca zostało rannych. O dokonanie ataku oskarżane są siły Asada, które walczą o odzyskanie tego regionu Syrii z rąk rebeliantów