„Nie umrę, ale żyć będę i głosić dzieła Pana”. Ps 118,17
Odkąd Bóg powołał mnie do życia na ziemi jako małą kruszynę, później osobę niepełnosprawną, która spełnia się w roli animatorki salezjańskiej, doświadczam niesamowitych cudów. Jednym z nich jest to, że mogę chodzić na swych chudych nogach. Dostrzegam, jak bardzo Bóg mnie umiłował i jak Mu na mnie zależy. Gdyby nie te dary, trudno by mi było wielbić swojego Stwórcę, który tak dużo dla mnie uczynił. On nigdy nie pozwala, aby stała mi się krzywda. Zawsze czuwa nade mną. Nawet gdy ja oddalam się od Niego, On jest przy mnie. A moja dusza i ciało zawsze będą się radować, bo wielkie rzeczy uczynił mi Pan.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Katarzyna Nowok