Prezydent Chin Xi Jinping powiedział we wtorek prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi przez telefon, że na Półwyspie Koreańskim odnotowano pozytywne zmiany, a wszystkie strony powinny utrzymać "ciężko wypracowany impuls" do łagodzenia sytuacji - podały chińskie media.
Zachowanie jedności w tej sprawie jest niezwykle ważne - powiedział chiński przywódca, cytowany przez państwowego nadawcę CCTV. I dodał, że "pewne pozytywne zmiany pojawiają się w sytuacji na Półwyspie Koreańskim". "Wszystkie strony powinny podejmować wspólne wysiłki" - zaznaczył.
Rozmowa telefoniczna miała miejsce przed współorganizowanym przez Stany Zjednoczone i Kanadę wtorkowym spotkaniem ministrów spraw zagranicznych z ok. 20 państw w Vancouver w Kanadzie, mającym na celu przedyskutowanie, w jaki sposób najlepiej zintensyfikować dyplomatyczną i finansową presję na Koreę Północną, by ta zrezygnowała ze swych ambicji nuklearnych.
Do spotkania w Vancouver, w którym szef chińskiej dyplomacji nie weźmie udziału, dochodzi, gdy Korea Północna i Południowa wznowiły rozmowy po tym, jak Pjongjang postanowił dołączyć do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu w przyszłym miesiącu.
W zeszłym tygodniu chińskie MSZ poinformowało, że Chiny nie wezmą udziału w konferencji w Vancouver. Według Pekinu nie pomoże ona w rozładowaniu napięć na Półwyspie Koreańskim, ponieważ nie wszystkie główne strony konfliktu będą brały w nim udział. Oprócz Chin w konferencji nie bierze udziału także Rosja.
Celem konferencji ma być zademonstrowanie międzynarodowej solidarności wobec nieustępliwej postawy reżimu w Pjongjangu, który mimo sankcji ONZ i potępienia przez społeczność międzynarodową kontynuuje program zbrojeń nuklearnych i rakietowych.
Chiński prezydent podkreślił w rozmowie z prezydentem z USA, że wszystkie strony zainteresowane powinny stworzyć warunki do wznowienia rozmów na temat denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego - podała CCTV, cytowana przez japońską agencję Kyodo. Xi i Trump zgodzili się wzmocnić współpracę w tym celu.