Każdy z nas jest chodzącą Ewangelią. Pomyślałeś kiedyś o tym? Ja też nie pomyślałabym o sobie jak o chodzącym słowie Bożym, gdyby nie to, że dane jest mi to zauważyć. Nie znam na pamięć wszystkich ksiąg Pisma Świętego ani nie rzucam cytatami na wyrywki, ale swoim codziennym zachowaniem, postawą w szkole, wśród znajomych i w każdej społeczności, w której się obracam, mogę pokazywać, że Pan Bóg jest Bogiem miłości i dobroci, a ja mogę głosić Jego chwałę. I nie muszę opowiadać o cudach na miarę uzdrowień i nawróceń. Wystarczą mi te drobne sprawy, które Pan czyni w moim życiu, gdy do Niego westchnę. W Nim tkwi wielka siła, a tym większa w nas, gdy o Nim opowiadamy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Karolina Maligłówka