Nie ma żadnej czarnej listy. Jest zestaw reguł porządkujących politykę państwa - mówi w środowej "Rzeczpospolitej" wiceminister kultury Wanda Zwinogrodzka pytana o sposób rozdzielania dotacji instytucjom kultury.
Minister poproszona o skomentowanie decyzji dotyczącej kontrowersyjnego spektaklu "Klątwa" i dotacji dla Festiwalu Dialog we Wrocławiu powiedziała: Wstrzymuję dotację dla festiwalu, który ją forsownie promuje, ponieważ spektakl budzi sprzeciw pokaźnej części podatników, których pieniędzmi resort dysponuje. Okazałby im jawne lekceważenie, ignorując ich opinię. Inna część podatników chce +Klątwę+ obejrzeć. Ich prawo. Słuszne jednak wydaje się, by robili to na własny rachunek, zamiast sięgać do wspólnej, zasilanej także przez tych, których +Klątwa+ spotwarza".
"Z tych funduszy, skądinąd szczupłych, rozsądniej jest finansować poczynania, które cieszą się powszechnym uznaniem, nie wywołują aż tak dramatycznych antagonizmów" - dodała wiceminister. Jak powiedziała, państwo nie powinno się angażować w poczynania, które taki czy inny odłam społeczeństwa stygmatyzują, dyskryminują i upokarzają.
Zwinogrodzka zapytana też została o konflikt w "Starym Teatrze" w Krakowie, gdzie nowy dyrektor Marek Mikos nie mógł porozumieć się z dyrektorem artystycznym Michałem Gieletą, którego sam wskazał. "Uważam, że źle się stało, ale nie można na tej podstawie z góry przesądzać o niepowodzeniu całej kadencji" - powiedziała.
Poproszona o skomentowanie tego, że twórcy obawiają się, iż zmiana ustawy o organizacji kulturalnej wprowadzi kontrolę MKiDN nad teatrami samorządowymi, wiceminister powiedziała: "Założenia mają wypracować uczestnicy Ogólnopolskiej Konferencji Kultury. Będą takie, jakie środowisko drogą debaty zdoła uzgodnić - a nie jest to łatwe, bo wśród artystów także bywają konflikty interesów. Skąd biorą się obawy o podporządkowanie instytucji samorządowych centralnym - nie mam pojęcia".