Cóż za zadziwiająca miłość apostoła – modlił się, by być pod klątwą (anathema), byleby tylko Izrael był zbawiony!
Czy ten, który powiedział o sobie, że całkowicie wyzuł się ze wszystkiego i uznał to za śmietnisko, byleby tylko być z Jezusem, mógł chcieć własnego odłączenia od Chrystusa, byleby tylko jego bracia byli zbawieni? Czy to jedynie emfaza literacka dla uwypuklenia swej miłości do Izraela? A może rozpaczliwy wyraz błagania skierowanego do Chrystusa, by uzyskać wysłuchanie za wszelką cenę?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
O. Augustyn Pelanowski