Ten prosty rolnik z Markowej zadziwił świat. Józef Ulma miał 39 lat, gdy wybuchła wojna, a na Żydów wydano wyrok śmierci. Zdobył się na heroiczny czyn: w swym gospodarstwie domowym (mieszkał w nim z żoną i sześciorgiem dzieci) przyjął ośmioro uciekinierów z rodzin Szallów i Goldmanów. 24 marca 1944 r. wraz z całą rodziną został zamordowany przez żandarmów. W chwili śmierci Ulmowie oczekiwali siódmego dziecka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.