Rozpoczęto prace nad Podstawą programową katechezy Kościoła Katolickiego w Polsce - poinformował w środę PAP członek Komisji Wychowania Katolickiego Komisji Episkopatu Polski ks. prof. Piotr Tomasik. Prace nad dokumentem potrwają około dwóch lat.
- Rozpoczęto prace nad Podstawą programową katechezy Kościoła Katolickiego w Polsce - poinformował w środę PAP członek Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski ks. prof. Piotr Tomasik. Prace nad dokumentem potrwają około dwóch lat.
Podstawa programowa katechezy Kościoła katolickiego w Polsce jest odpowiednikiem Podstawy kształcenia ogólnego dla lekcji religii w szkołach i przedszkolach. Obecnie obowiązująca podstawa katechezy została przyjęta podczas 351. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie w 2010 r. Konieczność przygotowania nowej wynika ze zmiany struktury szkolnictwa oraz podpisania przez minister edukacji Annę Zalewską nowej podstawy kształcenia ogólnego dla uczniów nowych 8-letnich szkół podstawowych.
"Podstawa programowa katechezy jest dokumentem, który podlega zatwierdzeniu przez Konferencję Episkopatu Polski, na bazie tej podstawy tworzy się programy nauczania, które zatwierdza Komisja Wychowania KEP" - powiedział PAP ks. prof. Piotr Tomasik.
Zaznaczył, że podstawa programowa katechezy pisana jest w sposób podobny do podstawy programowej kształcenia ogólnego. "Nie dla klas tylko dla etapów edukacyjnych. Zmiana struktury szkolnictwa zmienia te etapy. Obecnie są cztery trzyletnie etapy szkolne plus przedszkole, teraz będą trzy czteroletnie etapy szkolne plus przedszkole. I znajdzie to swoje odzwierciedlenie w nowej podstawie programowej katechezy" - wyjaśnił ks. prof. Tomasik.
Jak mówił, doświadczenie z dwoma poprzednimi podstawami katechezy przyjętymi przez KEP w 2001 r. i 2010 r. pokazało, że prace nad takim dokumentem trwają około dwóch lat. "Proces tworzenia podręczników też wymaga czasu, przynajmniej rocznej pracy na nimi. Chodzi o to by nie powstawały materiały na łapu-capu, które trzeba by później wycofywać. Zły materiał może uczynić więcej szkody, niż pożytku" - powiedział ks. prof. Tomasik. "Nie chcemy eksperymentować na dzieciach" - podkreślił.
"Jeśli chodzi o programy i podręczniki to też dramatu nie ma. Wiadomo, że w międzyczasie nie zwiększy, ani nie zmniejszy się liczba przykazań, ksiąg biblijnych też będzie tyle samo" - wyjaśnił. Dlatego - jak mówił - uczniowie, którzy we wrześniu tego roku pójdą do VII klasy, na lekcjach religii będą się uczyć jeszcze zgodnie z podstawą programową katechezy dla gimnazjów i z podręczników dla gimnazjum.
Poinformował, że w pierwszej kolejności zespół pracujący nad podstawą programową katechezy zajmować się będzie tworzeniem ogólnej koncepcji dla poszczególnych etapów edukacyjnych. Gdy zostaną one określone rozpocznie się praca nad poszczególnymi etapami edukacyjnymi.
Dodał, że wstępne prace nad nową podstawą katechezy trwają już od sześciu, siedmiu miesięcy. "Nie były to jednak prace w ramach zespołu. Trudno bowiem było jednak odnieść się do podstawy kształcenia ogólnego dopóki nie miała ona ostatecznego kształtu" - zaznaczył ks. prof. Tomasik. Przypomniał, że nową podstawę programową kształcenia ogólnego minister edukacji podpisała we wtorek.
Poinformował, że w nowej podstawie programowej katechezy - tak jak w obecnej - będą odniesienia do podstawy kształcenia ogólnego. "Chodzi o to by lekcje religii nie były lekcjami z kosmosu, ale by wpisywały się w całość nauczania szkolnego. Teoria i praktyka katechetyczna wskazuje, że jest to bardzo ważna sprawa" - powiedział.
Poinformował, że w oczywisty sposób w nowej podstawie, w przekazie katechetycznym - tak jak obecnie - musi być: wprowadzenie, inicjacja, mistagogia (wtajemniczenie chrześcijańskie), problematyka związana ze świadectwem wiary.
W jego opinii pierwszy czteroletni etap szkolny powinien być etapem "komunijnym". "Nie należy tego rozumieć w ten sposób, że kończy się on komunią świętą, gdyż ona jest w jego trakcie" - zaznaczył ks. prof. Tomasik. Wyjaśnił, że chodzi o przygotowanie do przyjęcia sakramentu pokuty i pierwszej komunii świętej, następnie wdrożenie do uczestnictwa w sakramentach pokuty i pojednania.
Drugi czteroletni etap szkolny, czyli klasy starsze szkoły podstawowej, to - jak mówił - "w oczywisty sposób przygotowanie do sakramentu bierzmowania, ale również wprowadzenie w poważniejsze zagadnienia religijne". Trzeci etap, czyli liceum, miałby być przygotowaniem do czytania Pisma Świętego i świadomej wiary.
"Zdaje się, że rozszerzenie szkoły średniej z trzech na cztery lata zarówno dla przedmiotów humanistycznych, jak i dla religii, wydaje się właściwe. Trzy lata to było za krótko" - ocenił.
W nowej podstawie katechezy - tak jak obecnie - etap szkolny będzie poprzedzony etapem przedszkolnym. "Wychowanie przedszkolne też będzie opisane. To jest konieczne: wprowadzenie, przygotowanie do wejścia w życie religijne" - zaznaczył ks. prof. Tomasik.
Pytany czy widzi problem w związku z tym, że reforma szkolnictwa wchodzi w życie 1 września 2017 r., a prace nad podstawą programową katechezy potrwają dwa lata, zapewnił, że problemu nie będzie.
"Tutaj dramatu nie ma i pośpiechu nie ma. Gdy wprowadzana była obecna struktura szkół w 1999 r. też nie było podstawy katechezy dla nowych szkół. Podstawa została przyjęta dwa lata później w 2001 r. Gdy w 2008 r. wchodziła obecna podstawa programowa kształcenia ogólnego, powiązana z efektami kształcenia, też nie było podstawy katechezy. Również została przyjęta dwa lata później w 2010 r." - przypomniał.
"Podstawa programowa kształcenia ogólnego definiuje też cele szkoły na danym etapie. Chcemy się w te cele włączyć. Nie chcemy działać poza szkołą. Lekcja religii jest działaniem Kościoła, ale nie jest działaniem poza szkoła, ale w ramach instytucji szkoły" - dodał.
Zauważył także, że nowa podstawa programowa katechezy - jak i obecna - ma być dokumentem całościowym obejmującym nauczanie od przedszkola do matury. Dlatego przy pisaniu dokumentu konieczna jest też znajomość podstawy programowej kształcenia ogólnego dla szkół ponadpodstawowych. Projekt tej podstawy minister edukacji ma zaprezentować w kwietniu.
Zgodnie z wprowadzaną reformą edukacji zmieniona zostanie struktura szkół. W miejsce obecnie istniejących wprowadzone zostaną 8-letnie szkoły podstawowe, 4-letnie licea ogólnokształcące, 5-letnie technika i dwustopniowe szkoły branżowe. Gimnazja zostaną zlikwidowane poprzez zaprzestanie naboru do nich.
W szkołach podstawowych reforma rozpocznie się 1 września 2017 r., w liceach i technikach - od 1 września 2019 r.