Z Białego Domu odchodzi laureat Pokojowej Nagrody Nobla. Zostawia Amerykę i świat w stanie wyjątkowego niepokoju.
Czasem zastanawiam się, jak sobie radzi George W. Bush ze świadomością, co stało się z Irakiem na skutek jego decyzji o inwazji na ten kraj w 2003 roku. Zakładam, że człowiek starający się słuchać sumienia – a za takiego byłego prezydenta USA można chyba uważać – ma z tym problem. Teraz zastanawiam się, czy podobne pytania o Syrię będzie sobie stawiał odchodzący właśnie 44. prezydent, Barack Obama.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina