Trwają badania szczątków Romanowów.
Przewodniczący patriarszej rady ds. kultury, a także przełożony klasztoru Spotkania Włodzimierskiej Ikony Matki Bożej w Moskwie Tichon (Szewkunow) potwierdził, że w trzecim kwartale bieżącego roku powinny być znane ostateczne wyniki ekspertyzy szczątków dzieci cara Mikołaja II: carewicza Aleksego i jego siostry Marii. Sprawa ciągnie się od lat, a jej finał przypadnie prawdopodobnie w okresie, kiedy w Rosji będą trwały obchody setnej rocznicy bolszewickiego puczu, który odsunął od władzy Rząd Tymczasowy i doprowadził do ustanowienia komunistycznej dyktatury.
Car Mikołaj II abdykował 2 marca 1917 r., na skutek rewolucji, która 23 lutego wybuchła w Piotrogrodzie. Na polecenie Rządu Tymczasowego wraz z żoną Aleksandrą Fiodorowną, córkami Olgą, Tatianą, Marią, Anastazją oraz carewiczem Aleksiejem został umieszczony w areszcie domowym – najpierw w rezydencji w Carskim Siole, później w Tobolsku. W kwietniu 1918 r. bolszewicy przenieśli rodzinę carską oraz ich lekarza i troje osób ze służby do Jekaterynburga. Wszyscy zostali umieszczeni w zamienionym na więzienie domu inżyniera Mikołaja Ipatiewa. W nocy z 17 na 18 lipca 1918 r. zamordowano ich w piwnicy tego domu. Mordu dokonał oddział czekistów, dowodzony przez Jankiela Jurowskiego, byłego zegarmistrza i fotografa. Mordercy wywieźli ciała poza Jekaterynburg do uroczyska Czterech Braci i wrzucili do starego szybu nieczynnej kopalni rudy żelaza w miejscu nazywanym Ganina Jama. Ponieważ oprawcy obawiali się, że ciała zostaną odnalezione, przenieśli je później w inne miejsce, w rejon przysiółka Koptjaki. Przed zakopaniem, ciała pocięto, oblano kwasem i spalono. Po zdobyciu Jekaterynburga przez wojska admirała Aleksandra Kołczaka powołał on specjalną komisję do ustalenia okoliczności zamordowania cara i jego rodziny, ale ich szczątków nie zdołano odnaleźć.
Wielu Rosjan starało się w tajemnicy prowadzić w tej sprawie własne dochodzenie. W lipcu 1979 r. grupa geologa Aleksandra Awdonina oraz scenarzysty Gielija Riabowa znalazła pod Swierdłowskiem ( tak w czasach sowieckich nazywał się Jekaterynburg) miejsce, w którym znajdowały się niezidentyfikowane szczątki ludzkie. Jednak dopiero w 1991 r. Awdonin poinformował o swym odkryciu władze, które przeprowadziły oficjalną ekshumację szczątków rodziny carskiej. W wykopanym dole znaleziono kości i fragmenty kostne 9 osób, spośród których część zidentyfikowano jako szczątki członków carskiej rodziny. Nie znaleziono jednak szczątków Aleksego i jego siostry Marii. Zgodnie ze sprawozdaniem Jurowskiego, miały być zakopane w innym miejscu.
Andrzej Grajewski W redakcji „Gościa Niedzielnego” pracuje od czerwca 1981 r. Dziennikarz działu „Świat”. Doktor nauk politycznych, historyk. Autor wielu publikacji prasowych i książek – m.in. „Wygnanie” oraz „Agca nie był sam: wokół udziału komunistycznych służb specjalnych w zamachu na Jana Pawła II”.