Kolumbijski zespół Atletico Nacional, który miał zmierzyć się w finale piłkarskiego Pucharu Ameryki Południowej z Chapecoense, zaproponował przyznanie trofeum rywalom. To gest solidarności po katastrofie lotniczej, w której zginęła większa część ekipy z Brazylii.
Z inną propozycją wyszła Brazylijska Federacja Piłkarska (CFB). Zwróciła się do Południowoamerykańskie Konfederacji (CONMEBOL), aby przyznała trofeum obu finalistom. Przedstawiciele Konfederacji poinformowali brazylijskie media, że zastanowią się nad tym, ale nie zamierzają podejmować żadnych decyzji tak szybko.
Do katastrofy doszło w poniedziałek ok. 22.15 czasu lokalnego (4.15 we wtorek w Polsce). Na pokładzie było 81 osób, w tym 22 piłkarzy zespołu brazylijskiej ekstraklasy. Spośród nich przeżyło trzech: obrońcy Neto (31 lat) i Alan Ruschel (27) oraz bramkarz Follmann (24).
Zespół brazylijskiej ekstraklasy podróżował do Kolumbii, gdzie miał rozegrać pierwszy mecz finałowy. Rewanż zaplanowany był na 8 grudnia. Wszystkie rozgrywki w Brazylii zostały zawieszone do odwołania, a finał Copa Sudamericana się w tym roku nie odbędzie.