MEN rezygnuje z obowiązkowego egzaminu z historii na koniec VIII klasy szkoły podstawowej. Na egzaminie tym obok języka polskiego, obcego i matematyki będzie jeszcze jeden przedmiot do wyboru. Resort nie wprowadzi też matury branżowej.
Takie między innymi zmiany zamieszczono po uzgodnieniach międzyresortowych i konsultacjach publicznych w projektach ustaw wprowadzających nową strukturę szkół: Prawo oświatowe i Przepisy wprowadzające Prawo oświatowe. Nową wersję projektów Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikowało w piątek na swojej stronie internetowej.
Utrzymano w nich zaproponowaną nową strukturę szkolnictwa, na którą składać się będą: 8-letnie szkoły podstawowe, 4-letnie licea ogólnokształcące, 5-letnie technika i dwustopniowe szkoły branżowe; gimnazja mają być zlikwidowane.
Utrzymano też datę rozpoczęcia zmian, czyli wrzesień 2017 r. W ten sposób uczniowie obecnych klas VI szkoły podstawowej staną się uczniami VII klasy, a nie I klasy gimnazjum. Rozpocznie się tym samym stopniowe wygaszanie gimnazjów.
Zgodnie z projektami samorządy będą miały 5 lat na dostosowanie sieci szkół do docelowego stanu. Wprowadzono wiele możliwości przekształcania szkół. Zespół szkół, w skład którego wchodzi dotychczasowa 6-letnia szkoła podstawowa i dotychczasowe gimnazjum stanie się z mocy prawa 8-letnią szkołą podstawową, a nauczyciele z tego gimnazjum staną się nauczycielami szkoły podstawowej. Pozostałe gimnazja mogą zostać przekształcone w szkołę podstawową, w liceum, technikum, szkołę branżową lub mogą zostać włączone do któregoś z nowo powstałych typów szkół. Decyzja co do formy i czasu przekształcenia gimnazjum albo jego włączenia do innej szkoły należeć będzie do kompetencji samorządu prowadzącego gimnazjum, osoby prawnej lub osoby fizycznej prowadzącej dotychczasowe publiczne lub niepubliczne gimnazjum.
Zmieniono z to w projektach m.in. zapisy dotyczące egzaminów zewnętrznych. W pierwotnej wersji projektów proponowano, by na zakończenie VIII klas szkół podstawowych wszyscy uczniowie przystępowali do egzaminu, na którym miała być sprawdzana ich wiedza i umiejętności z czterech przedmiotów: polskiego, matematyki, języka obcego i historii.
Po uzgodnieniach i konsultacjach zaproponowano, by egzamin ten obejmował trzy przedmioty obowiązkowe dla wszystkich uczniów: polski, matematykę i język obcy oraz egzamin z jeszcze jednego przedmiotu do wyboru spośród: biologii, chemii, fizyki, geografii i historii.
Jednocześnie zdecydowano, że w okresie przejściowym czyli latach szkolnych 2018/2019, 2019/2020 i 2020/2021 na egzaminie będą tylko egzaminy z przedmiotów obowiązkowych, a egzamin z przedmiotu dodatkowego po raz pierwszy przeprowadzony zostanie w roku szkolnym 2021/2022. Wówczas to VIII klasę kończyć będą uczniowie, którzy będą mieli za sobą pełen cykl nauczania w klasach IV-VIII zgodnie z nową przygotowywaną podstawą programową.
Zmiany dotyczą także matur. Wcześniej resort edukacji proponował wprowadzenie obok matury, innego rodzaju egzaminu dojrzałości: matury branżowej. Zdawać ją mieli abiturienci, którzy skończyli szkołę branżową II stopnia. Na maturze branżowej mieli zdawać egzaminy z trzech przedmiotów obowiązkowych: języka polskiego, matematyki i języka obcego oraz posiadać dyplom potwierdzający kwalifikacje zawodowe w zawodzie nauczanym na poziomie technika. Abiturienci ze szkół branżowych nie musieli przystępować do egzaminu z przedmiot dodatkowego.
Osoba posiadająca branżowe świadectwo maturalne - zgodnie z wcześniejszymi planami resortu - mogła być przyjęta wyłącznie na studia pierwszego stopnia (licencjackie) o profilu praktycznym, związanym z dotychczasowym kształceniem w szkole branżowej II stopnia.
W wyniku uzgodnień i konsultacji MEN zdecydował, że nie będzie wprowadzał matury branżowej, a abiturienci szkół branżowych II stopnia będą przystępować do takiej samej matury, jak abiturienci z liceów i techników, czyli obowiązków z polskiego, matematyki, języka obcego i przedmiotu do wyboru.
Resort edukacji przedstawił też w piątek harmonogram dalszych prac nad projektami ustaw: 3 listopada – rozpatrzenie projektu ustaw przez Stały Komitet Rady Ministrów; 8 listopada – rozpatrzenie projektów przez Radę Ministrów; w listopadzie miałoby dojść do przekazania ich do Sejmu, prace parlamentarne trwałyby do końca roku. W styczniu ustawy miałyby wejść w życie.
MEN poinformowało, że w ramach konsultacji i uzgodnień nadesłano: opinie ze strony 13 ministrów oraz Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i Rządowego Centrum Legislacji, 90 opinii od partnerów społecznych, w tym przede wszystkim od nauczycieli, rodziców oraz uczniów, 17 opinii od organów i instytucji państwowych oraz ponad 2400 komentarzy od obywateli.
Odnosząc się do uwag dotyczących sfinansowania reformy resort edukacji zaznaczył, że przy projektowaniu zmian przewidziano finansowanie zwiększonych wydatków samorządów związanych z reformą. "W 2017 r. samorządy będą miały większe wydatki w związku z wprowadzeniem VII klasy szkoły podstawowej. Jednak klas VII będzie w skali kraju więcej niż byłoby w sumie I klas gimnazjum. Wynika to z faktu, że w systemie mamy więcej szkół podstawowych, a oddziały klasowe w szkołach podstawowych mają mniejszą liczbę uczniów niż w gimnazjach. Prognozujemy, że wydatki na zwiększoną liczbę oddziałów klas VII wyniosą 66 mln zł. Takie kwoty zapewniamy w subwencji" - podał MEN.
Według niego, w 2017 r. około 300 mln zł w subwencji oświatowej przeznaczonych jest na dostosowanie szkół, m.in. na wyposażenie pracowni, zakup krzeseł, ławek, modernizację toalet. "Dodatkowo planujemy corocznie pieniądze dla samorządów na te zadania z rezerwy 0,4 proc. subwencji oświatowej. Rocznie kwota tej rezerwy wynosi około 168 mln zł każdego roku" - napisano. Resort przypomina także, że w projekcie budżetu na rok 2017, subwencja oświatowa wzrosła w stosunku do roku 2016 o 413 mln zł.
MEN odniósł się także do zgłaszanego w opiniach problemu kumulacji roczników w 2019 r. Wówczas o przyjęcie do szkół ponadpodstawowych ubiegać się będą dwa pełne roczniki: ostatni rocznik uczniów kończących gimnazja i pierwszy rocznik kończący 8-letnie szkoły podstawowe. Poinformował, ze kwestie z tym związane były przedmiotem analizy ekspertów przygotowujących założenia reformy.
"W roku szkolnym 2019/2020 liczba uczniów wzrośnie do 641 tys., przekraczając nieznacznie poziom z 2010 r. Wtedy naukę w 3-letnim liceum rozpocznie ostatni rocznik gimnazjalistów, a w 4-letnim liceum pierwsi absolwenci 8-klasowej szkoły podstawowej. Obie grupy uczniów będą jednak realizowały odrębne programy nauczania, dlatego nie będzie możliwości, aby spotkały się w tej samej klasie" - zaznaczono w komunikacie resortu.
"Każda z tych grup uczniów przystąpi do matury po 12 latach nauki (6+3+3 lub 8+4). Uczniowie ci nie będą także rywalizować w rekrutacji na studia, bo w 2022 roku absolwentami liceum będą uczniowie z rocznika 2003 i 2004 (rozpoczęły naukę w szkole, jako sześciolatki), czyli dzieci, które w obecnym roku szkolnym ukończyły klasę VI szkoły podstawowej, a w 2023 z rocznika 2004 i 2005 (sześciolatki), które w tym roku szkolnym ukończyły klasę V szkoły podstawowej" - wyjaśniono.
Resort edukacji podkreśla także, że zadaniem rady powiatu będzie ustalenie takiego planu sieci publicznych, aby umożliwić młodzieży zamieszkującej na obszarze powiatu realizację obowiązku nauki. "W tym celu część gimnazjów zostanie przekształcona w szkoły ponadpodstawowe. Należy zauważyć, że część gimnazjów funkcjonowało w zespole szkół, w których funkcjonowała również szkoła ponadgimnazjalna. Tym samym zakres miejsc dostępny w rekrutacji na rok szkolny 2019/2020 w tych szkołach zwiększy się o miejsca dotąd dostępne dla gimnazjalistów" - zaznaczono.