W Komracie, stolicy Gagauzji, byłam w dniu, kiedy w miejscowym szpitalu przyszedł na świat nowy obywatel – Polak i Gagauz zarazem.
Spokojnie. Nie tylko wy macie problem. Prezydent Obama też nie wiedział, kim są Gagauzi i gdzie leży Gagauzja. Przyjmował na audiencji gagauskiego mistrza sportu. Zapytał, gdzie ta Gagauzja leży. Przynieśli mapę, żeby pokazał, gdzie jego kraj. – Taki malutki? – zdziwił się amerykański prezydent. – To tylko office, sir. Gagauzi są na całym świecie – odparł z godnością niezmieszany mistrz. Tak podobno było z amerykańskim prezydentem. Ale już prezydent Turcji Recep Erdoğan doskonale wie, gdzie leży Gagauzja i kim są jej mieszkańcy. W czerwcu tego roku gościł w Ankarze nowego baszkana Gagauzji, Irinę Vlah. Baszkan to odpowiednik prezydenta, najwyższy urząd w Gagauzji. O Gagauzji i Gagauzach wie też doskonale prezydent Putin. Rosyjskie embargo na import mołdawskiego wina nie dotyczy win z Gagauzji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Grażyna Myślińska