Pier Giorgio Frassati w książce ks. Roberta Claude’a to zwykły chłopak, który pali cygara, nie spełnia aspiracji rodziców, lubi zajadać się makaronem. Ale bije od niego światło, bo nade wszystko kocha Jezusa i wszystko w jego życiu jest podporządkowane tej miłości.
Nawet jego ojciec, senator, założyciel słynnego dziennika „La Stampa”, który był obojętny religijnie i krytycznie odnosił się do syna, przyznał: „Przy Pier Giorgiu czuję się jak przy kimś starszym ode mnie. Nikomu nie pozwalałem sobą dyrygować. Jedyną osobą, która miała władzę nade mną, był mój syn”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Barbara Gruszka-Zych