Ja wiem, których wybrałem, lecz [potrzeba], aby wypełniło się Pismo: Kto ze mną spożywa chleb, ten podniósł na mnie swoją piętę. J 13,18
Kiedy Jezus umył uczniom nogi, powiedział im: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał. Wiedząc to, będziecie błogosławieni, gdy według tego czynić będziecie.
Nie mówię o was wszystkich. Ja wiem, których wybrałem; lecz trzeba, aby się wypełniło Pismo: „Kto ze Mną spożywa chleb, ten podniósł na Mnie swoją piętę”. Już teraz, zanim się to stanie, mówię wam, abyście gdy się stanie, uwierzyli, że Ja jestem.
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał».
Zdrada. Zdrada, o której Jezus mówi enigmatycznie, tak enigmatycznie, że nam, po dwudziestu wiekach od ostatniej wieczerzy, dla zrozumienia tego fragmentu Ewangelii według św. Jana potrzebny jest przypis do Starego Testamentu. Ale nie tylko dlatego ów fragment wydawać się może tajemniczy i zawiły, bo Jezus mówi wobec wszystkich apostołów, także tego, który go niedługo zdradzi, także wobec Judasza. Wiąże bowiem Jezus zdradę z wiarą pozostałych apostołów, tych, których wybrał. Judasz nie został wybrany, bo tak naprawdę nie uwierzył, że Jezus jest tym, którego posłał sam Bóg. Judasz ponad wiarę w Chrystusa postawił polityczne i prywatne interesy. W co wierzył Judasz? No właśnie. Być może powodem zdrady była zawiedziona wiara w polityczne przywództwo Jezusa, które miałoby uwolnić Żydów od Rzymian. Być może. Ale jedno wiemy na pewno. Na koniec uwierzył Judasz w trzydzieści srebrników.
Krzysztof Łęcki