Polska polityka jest i będzie aktywna - powiedział w piątek prezydent Andrzej Duda odnosząc się do sejmowego wystąpienia ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego nt. priorytetów polityki zagranicznej. Prezydent ocenił, że było to dobre i ważne wystąpienie.
Prezydent Duda pytany przez dziennikarzy, odparł, że wystąpienie ministra Waszczykowskiego podobało mu się. "Minister wskazał najważniejsze priorytety w polskiej polityce zagranicznej, przede wszystkim to, co dla mnie ogromne ważne, że to jest i będzie polityka aktywna, że współdziałamy w tym zakresie, że jednym z podstawowych priorytetów jest wzmocnienie bezpieczeństwa Polski przez Sojusz Północnoatlantycki i szczyt NATO w Warszawie" - podkreślił.
Zwrócił uwagę, że minister Waszczykowski mówił o wzmocnieniu polskiej dyplomacji, odnowieniu zlikwidowanych placówek dyplomatycznych. "A więc, że będzie to dyplomacja ofensywna, która będzie się mocno starała o realizację interesów Polski w przestrzeni międzynarodowej, będziemy się starali jak najlepiej układać stosunki z sąsiadami, nawet te, które są trudne" - oświadczył. "To, co najistotniejsze, zostało wskazane" - ocenił prezydent.
Jak mówił, szef MSZ wskazał na polskie starania, by Europa zjednoczona funkcjonowała jak najlepiej, by była sobie w stanie poradzić sobie z problemami, wyjść z kryzysu. Prezydent zwrócił też uwagę, że minister spraw zagranicznych akcentował kwestie bezpieczeństwa Polaków, dobrej realizacji polskich priorytetów w polityce międzynarodowej, współdziałania z Polonią, obrony dobrego imienia Polski.
Pytany o krytykę wobec polityki prowadzonej przez poprzednich ministrów spraw zagranicznych, odparł, że nie jest nią zaskoczony. "To inna polityka niż prowadzona do tej pory. To poprzedni rząd likwidował polskie placówki dyplomatyczne w całym szeregu krajów. Ofensywa m.in. na tym polega, że ta obecność polska ma wrócić" - powiedział.
Na uwagę dziennikarzy, że na sali sejmowej w trakcie wystąpienia Waszczykowskiego było wiele pustych miejsc, prezydent odparł: "Ja byłem. Uważam, że było to dobre i ważne wystąpienie".
Prezydent Duda zaznaczył, że ws. relacji z Rosją od samego początku z ministrem Waszczykowskim i rządem mówi jednym głosem. "To jest nasz wielki sąsiad. Powinniśmy mieć dobre relacje z sąsiadami. Ale wszystko niech się opiera na prymacie prawa międzynarodowego. Musimy oczekiwać tego, że jeżeli bezpieczeństwo ma być utrzymane, jeśli staramy się, by był pokój w naszym sąsiedztwie i na świecie, to podstawowy jest tutaj prymat prawa międzynarodowego" - powiedział. Zaznaczył, że Polska chce mieć jak najlepsze stosunki z Rosją. "Ale oczekujemy, że Rosja prawa międzynarodowego będzie przestrzegała".
Pytany, czy widzi perspektywę spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, prezydent Duda odparł: "Zobaczymy, to kwestie przyszłości".