Bp Rudolf Pierskała: Uczmy się od Jezusa wyrażania pięknych uczuć sobie nawzajem.
XIX Święto Młodzieży, organizowane na Górze św. Anny przez ojców franciszkanów, przebiega pod hasłem „Uwiodłeś mnie Panie miłością”. Rozpoczęło się w poniedziałkowe popołudnie i potrwa do sobotniego poranka.
– Organizując od 19 lat Święto Młodzieży, obserwujemy, jak Pan Bóg dotyka swoją miłością wielu młodych ludzi. Wielu z tych, którzy przed laty do nas przyjeżdżali, dziś jest szczęśliwymi małżonkami, szczęśliwymi kapłanami, szczęśliwymi braćmi czy siostrami zakonnymi – mówi o. Wiktor Lata z Franciszkańskiego Duszpasterstwa Młodzieży i Powołań. – Dlatego w tym roku chcemy wraz z młodzieżą przypatrzeć się Bożemu powołaniu, różnym drogom. A przecież podstawowym powołaniem człowieka jest powołanie do miłości, do relacji z Bogiem. Stąd chcemy się przyglądać również różnym relacjom: narzeczeństwa, małżeństwa, przyjaźni, żeby to były mądre relacje –wyjaśnia o. Wiktor.
W czwartek (23 lipca) gościem czwartego dnia spotkania, w którym bierze udział blisko 900 osób, był bp Rudolf Pierskała. W południe przewodniczył Mszy św. w namiocie ustawionym na placu przed Domem Pielgrzyma. To właśnie ten charakterystyczny biały namiot każdego roku staje się centrum wydarzeń Święta Młodzieży. To w nim odprawiane są Eucharystie i nabożeństwa, odbywają się konferencje, spotkania z gośćmi, a także wieczorne koncerty.
Podczas najazdu młodych na Górę św. Anny modlitwą tętni również kaplica w Domu Pielgrzyma, gdzie uczestnicy Święta Młodzieży gromadzą się m.in. na Nieszporach czy przychodzą na krótszą bądź dłuższą chwilę adoracji.
Pytani, dlaczego na „Górkę” przyjeżdżają, wielu przyznaje wprost, że chodzi przede wszystkim o naładowanie akumulatorów duchowych, o przebywanie wśród rówieśników, którzy nie wstydzą się wiary, i o radosne spędzenie czasu. Twierdzą, że przy ojcach franciszkanach, radość jest gwarantowana.
Bp Rudolf Pierskała w homilii mówił o emocjach i ich wyrażaniu poprzez mimikę twarzy. Dlaczego taki temat? – Dla młodego człowieka droga do Jezusa, droga do wiary najczęściej wiedzie przez obraz, przez świadectwo – mówił bp Pierskała, nawiązując do historii Nikodema, który do Jezusa przyszedł pod osłoną nocy. – „Jezus powiedział: «Mówimy to, co wiemy, i o tym świadczymy, cośmy widzieli».” Chciałbym refleksję naszą poprowadzić w kierunku tego, co widzimy, jak patrzymy, jak na drodze do wiary ważna jest twarz człowieka. Św. Paweł mówi, że wiara rodzi się ze słuchania, a św. Jan Ewangelista wiele razy powtarza w swojej Ewangelii, że z oglądania rodzi się wiara: „Oglądaliśmy chwałę Pana”, „Widziałam Pana” – mówiła Maria Magdalena do apostołów, „Uwierzyłeś Tomaszu, bo mnie ujrzałeś” – tłumaczył biskup.
Wyjaśniał też, że oczy, usta, mimika twarzy jest bardzo ważnym elementem komunikacji i przekazuje znacznie więcej niż słowa. – Twarz prawdę ci powie. Niezależnie od rasy i kultury mimika twarzy wyraża 6 podstawowych emocji: radość i smutek, niesmak i zdziwienie, strach i gniew. W Ewangeliach mamy portret Jezusa, prawdziwego człowieka, który też uczucia wyrażał na zewnątrz. Mamy portret Jezusa kochającego, cierpiącego, zdumionego i rozczarowanego – przypominał bp Pierskała, podkreślając, że Pan Jezus jest wzorem człowieczeństwa i uczy nas pięknych uczuć i wyrażania tych uczuć sobie nawzajem. – Uczmy się od Niego – zachęcał biskup, modląc się: „Jezu, cichy i pokornego serca, uczyń serca nasze według serca Twego”.
Więcej o XIX Święcie Młodzieży oczami jego uczestników w Gościu Opolskim nr 31/2015.
ana