Nie rzucajcie swych pereł przed świnie. Mt 7,6
Choć Jezus nie mówi o nikim konkretnym, zastanawia, jak w ogóle mógł użyć takiego porównania? Czy ktokolwiek z ludzi zasługuje na miano psa lub wieprza? To nie tak. Są po prostu ludzie, którzy podobnie jak psy czy wieprze nie znają wartości tego, co dla nas święte. Psu jest obojętne, ile kosztował but, który bawiąc się, pogryzł. Świnia nie rozumie, dlaczego sznur pereł miałby być cenniejszy od sznurka do snopowiązałki. Danie naszych świętości, tego, co najcenniejsze, ludziom, którzy nie wiedzą, o co chodzi albo – co gorsza – udają, że tego nie wiedzą – to proszenie się o profanację. Bogu chwały to nie przysparza. Wręcz przeciwnie, przynosi Mu kolejną wzgardę. Lepiej nie modlić się głośno w miejscach, gdzie słowa modlitwy są zagłuszane bluźnierczymi docinkami. Nie ma sensu dawać Pisma Świętego komuś, kto najpewniej wyrzuci je na śmietnik. Demonstrować wiarę innym na złość? Swoich przekonań nie trzeba się wstydzić. Ale na zniewagi i oplucie trzeba nadstawić własną twarz, nie Pana Boga.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Macura