Przebrany za zwolennika PBK młody człowiek stał tuż za prezydentem. Gdy Komorowski zaczął przemawiać, chłopak zaczął skandować: „WSI, Pro Civili!” oraz „Czytajcie książkę Sumlińskiego!”. Wtedy odepchnął go polityk PO Tomasz Lenz, a następnie zatrzymała go ochrona.
Ponadto, jak informuje stopaborcji.pl, jeden z wolontariuszy z Fundacji Pro - Prawo do życia próbował wręczyć prezydentowi ulotkę antyaborcyjną i zadać mu pytanie, czy warto bronić przepisów pozwalających na zabijanie nienarodzonych dzieci. Natychmiast zatrzymali go nieumundurowani funkcjonariusze, którzy wyskoczyli z nieoznakowanego samochodu. Wykręcono mu ręce i szarpano tak, że po drodze zgubił buty. Został następnie przewieziony do Komisariatu Policji Toruń Śródmieście.
B.Komorowski w Toruniu
Jan Jan
Od 1:45:
Bronisław Komorowski w Toruniu
Gazeta Pomorska