Expo w Mediolanie otwarte

W Expo 2015 weźmie udział 145 krajów, w tym także Stolica Apostolska. Polski pawilon będzie jednym z największych.

Na ekspozycję, która otwarta będzie do końca października, sprzedano już ponad 10 milionów biletów. Milion biletów kupili Chińczycy. W ciągu 184 dni oczekiwanych jest w sumie około 20 milionów ludzi. Na 110 hektarach w północno-zachodniej części stolicy Lombardii zmieści się cały świat. Zaprezentują się kraje wszystkich kontynentów, a także liczne międzynarodowe organizacje, wśród nich ONZ, Unia Europejska, Wspólnota Karaibska oraz instytucje dobroczynne, takie jak Save the Children, WWF, Caritas.

Z jednej strony Expo to wielka prezentacja najlepszej żywności, specjałów krajów i regionów, ale z drugiej intencją wystawy jest zwrócenie uwagi na problem głodu i niedożywienia na świecie, niesprawiedliwej dystrybucji i marnotrawstwa jedzenia, a także wyzwania dla rolnictwa. Chodzi o to, by połączyć aspekt odpowiedzialności za przyszłość i rozwoju technologii, które umożliwią skuteczną walkę z głodem. Uwrażliwieniu na tę tematykę ma służyć Karta Mediolańska - podstawowy, przygotowany w 19 językach dokument światowej wystawy, który podpisać będzie mógł każdy zwiedzający. Mowa w nim jest o tym, że prawo do żywności powinno być podstawowym prawem każdego człowieka, a także o konieczności krzewienia zrównoważonego rolnictwa i produkcji żywności. Przypomina się, że na świecie głoduje 800 milionów ludzi, a dwa miliardy - jest niedożywionych. Jednocześnie co roku marnuje się 1,3 miliarda ton żywności. 16 października Karta zostanie wręczona sekretarzowi generalnemu ONZ Ban Ki Munowi.

Włoscy organizatorzy, a wśród nich także władze mediolańskie podkreślają, że Expo pomoże krajowi wyjść z głębokiego kryzysu. Udany przebieg imprezy może sprawić, że Mediolan będzie w centrum świata - taką nadzieję wyraża dziennik "Corriere della Sera". Mediolańska gazeta przyznaje: tak, jak uzasadnione są wątpliwości co do przydatności Expo i wydanych na ten cel ogromnych pieniędzy, tak samo słuszne jest pokładanie ufności w jego powodzenie. Lecz komentatorzy nie mają też złudzeń co do społecznej wymowy tego wielkiego pokazu. Ich zdaniem poza wielką autoreklamą poszczególnych państw nie należy oczekiwać, że w ciągu sześciu najbliższych miesięcy uda się dzięki mediolańskiej imprezie wypracować nową, wspólną światową politykę żywnościową. Prasa zastanawia się, czy wielu zwiedzających po całym dniu degustacji i wszelkich wrażeń, wychodząc z torbami pełnymi gadżetów i prezentów, zapamięta na przykład, że największy głód panuje w Burundi, Erytrei, Timorze Wschodnim i w Sudanie?

Jak zauważa prasa, nie wiadomo nawet, czy ekspozycja się zwróci. Aby tak się stało, trzeba sprzedać co najmniej 20 milionów kar wstępu, czyli dwa razy więcej, niż kupiono do tej pory. Gotowość zobaczenia wystawy wyraziło, według sondażu federacji hotelarzy, 9 milionów Włochów. Połowa mieszkańców Italii wierzy zaś w sukces tego przedsięwzięcia.

Na powierzchni równej 160 boiskom piłkarskim zbudowano ponad 80 pawilonów. Mają je nie tylko państwa i organizacje, ale także wielkie koncerny. Największy jest pawilon niemiecki, drugi pod względem wielkości jest chiński. Imponujący jest pawilon gospodarzy. Włosi zbudowali 5-pietrową futurystyczną konstrukcję, wokół której powstały placyki i zaułki. Wszędzie prezentowane będą znane na całym świecie produkty włoskiej kuchni. Palazzo Italia jako jedyny pozostanie po wystawie i nie będzie rozmontowany.

Prezentacja poszczególnych krajów nie ograniczy się do sektora rolno-spożywczego. Wszyscy pokażą to, co uważają za swoje wizytówki; od kultury po naukę, biznes i modę, turystykę. Deklarują zarazem, że wszędzie połączone zostaną wątki natury, a zatem także ekologii i dzieła człowieka. 

« 1 2 »