Czy taniec jest szkodliwy? – Tak – odpowiada zdecydowanie Marcin Kędziora, od tego roku emerytowany tancerz Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”. Przetańczył zawodowo 20 lat i 10 lat w szkole baletowej.
Trudno w to uwierzyć, widząc na scenie fruwajace jak na skrzydłach tancerki i unoszących je w górę, bez cienia zmęczenia na twarzach, tancerzy. Kiedy widzowie siedzący w pierwszych rzędach widzą pot cieknący spod nałożonych na czoła artystek kwiecistych wianków, myślą, że to tylko oznaka zwykłego zmęczenia wysiłkiem. – Taniec działa destrukcyjnie na mięśnie, stawy, kościec tancerza zawodowego – wylicza Marcin Kędziora, dziś specjalista bhp w zespole „Śląsk” i od roku członek zarządu Sekcji Tańca i Baletu Związku Artystów Scen Polskich. – W jednej sekwencji oberka musimy wykonać 12 przeskoków przez ciupagę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Barbara Gruszka-Zych