Istnieje w Rzymie pradawna tradycja, zgodnie z którą pobożni chrześcijanie w każdy dzień Wielkiego Postu odwiedzają inny kościół Wiecznego Miasta. George Weigel, amerykański teolog i biograf Jana Pawła II podążył tym pielgrzymkowym szlakiem. Jak później wyznał, był to najlepszy Wielki Post w jego życiu. Owocem tego czasu są jego komentarze do czytań biblijnych i brewiarzowej liturgii godzin. George Weigel wydał je w książce pt. „Rzymskie pielgrzymowanie”, która właśnie ukazała się po polsku nakładem wydawnictwa M.
Użytkownik Gosc.pl każdego dnia tegorocznego Wielkiego Postu znajdzie tu kolejny fragment tej książki.

Środa piątego tygodnia Wielkiego Postu - stacja u św. Marcelego

Ekonomia zbawienia nie jest grą o sumie zerowej, lecz dokonującym się w czasie wyrazem bezustannie udzielania i bezustannie przyjmowania prawdy, dobra i piękna Trójcy Świętej.

Wdzisiejszej Ewangelii trwa nadal spór Jezusa z uczestnikami Święta Namiotów, koncentrujący się obecnie na prawdzie Bożej i jej zasięgu. Jezus oświadcza: „Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, [...] poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. Jego słuchacze, po części oburzeni, po części skonsternowani, odpowiadają, że są potomstwem Abrahama i „nigdy nie byliśmy poddani w niczyją niewolę”. Następnie pytają z żądaniem w głosie: „Jakżeż Ty możesz mówić: «Wolni będziecie?»”. Od tego momentu nieporozumienie wyraźnie narasta, ponieważ słuchacze Jezusa wyobrażają sobie błędnie, że uważa ich za bękartów. Tymczasem opaczne rozumienie słów Mistrza przez Jego słuchaczy prowadzi nas do sedna problemu, którym są słowa: „jednego mamy Ojca – Boga”. Na co Jezus odpowiada, że w takim wypadku powinni darzyć go szacunkiem, gdyż: „Ja bowiem od Boga wyszedłem i przychodzę. Nie wyszedłem od siebie, lecz On Mnie posłał”.

Środa piątego tygodnia Wielkiego Postu - stacja u św. Marcelego   Stephen Weigel Syn, Światłość świata, uczy zebranych w świątyni, a także nas, że historia zbawienia wkroczyła w nową fazę: chociaż Izrael nie myli się co do tego, że w mocy prawa pozostaje potomstwem Abrahama (gdyż Bóg nie cofa obietnic swego przymierza), prawda po raz pierwszy objawiona Abrahamowi kierowana jest teraz do wszystkich. Natomiast w Królestwie wkraczającym w historię w osobie i misji Jezusa trwanie w prawdzie przymierza nie będzie już powiązane z dziedzictwem krwi, lecz z wiarą – z aktem wiary, który pozostaje zasadniczo dostępny wszystkim dzięki łasce Boga udzielanej każdemu przez Syna Bożego. Mocy trynitarnej miłości i prawdy o związku Boga ze swoim stworzeniem nie da się zamknąć w jakichś ciasnych ramach, nawet jeśli szczególna rola Izraela jako świadka tej prawdy pozostanie istotnym elementem historii zbawienia. Odtąd jednak ,,nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego” (Gal 3, 28). Wszyscy, którzy pozostają wierni Synowi objawiającemu prawdę o Ojcu, będą jednym.

Prawda, którą daje Jezus, nie jest prawdą, którą posiadają jego uczniowie – w takim sensie, w jakim Piotr, Andrzej, Jakub i Jan „posiadają” pewne „prawdy” dotyczące łowienia ryb w Jeziorze Galilejskim. Przeciwnie, prawda Boga w Chrystusie pochwyciła i posiadła uczniów, przekształcając ich życie, zmieniając priorytety, przemieniając tych, którzy ją przyjęli, na podobieństwo Syna. Jest to prawda z mocą, a jej moc ma charakter ewangeliczny: jest to prawda, którą należy proponować innym i szczodrze się nią dzielić przez misję. Ponieważ sednem prawdy proponowanej przez Jezusa jest to, że jego obecność w nas sprawia, iż stajemy się do Niego bardziej podobni, a im bardziej dzielimy się nią z tymi, którzy jej jeszcze nie przyjęli, tym silniej bierze nas w swoje posiadanie. Ekonomia zbawienia nie jest grą o sumie zerowej, lecz dokonującym się w czasie wyrazem bezustannie udzielania i bezustannie przyjmowania prawdy, dobra i piękna Trójcy Świętej.

Stacja u św. Marcelego, którego śmierć na początku czwartego wieku była skutkiem trudnych okoliczności eklezjalnych i politycznych, to właściwy punkt wielkopostnej wędrówki nawrócenia, służący zainicjowaniu głębszej refleksji nad Chrystusem jako Arcykapłanem, co stanowi zasadniczy temat Listu do Hebrajczyków, który pojawia się po raz pierwszy w dzisiejszym czytaniu Liturgii Godzin, a jego czytanie jest kontynuowane w dniu jutrzejszym. Za pomocą uderzającego sformułowania autor Listu do Hebrajczyków zachęca nas „do uchwycenia zaofiarowanej nadziei”. Gdyż nadzieja ta, jak pisze, czyniąc aluzję do Świętego Świętych w świątyni jerozolimskiej, „przenika poza zasłonę, gdzie Jezus poprzednik wszedł za nas, stawszy się arcykapłanem na wieki na wzór Melchizedeka”.

List do Hebrajczyków poszerza tym samym Janową refleksję dotyczącą nowej fazy historii zbawienia, która rozpoczęła się w Jezusie. Kapłaństwo Jezusa różni się od kapłaństwa lewitów i nie zasadza się na dziedziczności ani nie jest sprawowane w szczególny sposób przez arcykapłana, którego kadencja, zgodnie ze zwyczajem, trwała w czasach Jezusa jeden rok. Kapłaństwo Jezusa, będąc kapłaństwem Syna, jest wieczne i powszechne, jeśli chodzi o swą rolę pośredniczącą: Syn będący szczególnym pośrednikiem między ludźmi a Ojcem jest Kapłanem na wieki, a Jego kapłaństwo jest powszechne w swej skuteczności. W tym sensie przypomina ono kapłaństwo tajemniczej postaci z Księgi Rodzaju, czyli Melchizedeka. Był to „król Szalemu” i „był on kapłanem Boga Najwyższego” (Rdz 14, 18). Nie pochodzi on z rodu Abrahama i nie należy do jego dziedzictwa, ale oddaje prawdziwą cześć Bogu w darach chleba i wina, i to jemu Abraham oddaje dziesięcinę.

Kapłaństwo Nowego Przymierza nie wywodzi się od Aarona i jego synów, lecz od Jezusa, który – podobnie jak Melchizedek – jest „wyświęcony” przez Boga i otrzymuje od niego swą kapłańską tożsamość i misję. Święty Jan Paweł II w swojej adhortacji apostolskiej Pastores dabo vobis (Dam wam pasterzy) z 1992 roku zgłębia ten kluczowy aspekt kapłaństwa Kościoła (będącego kontynuacją jedynego kapłaństwa Chrystusa), odwołując się do epizodu biblijnego, będącego już wcześniej częścią naszej wielkopostnej refleksji, opisującego wydarzenie w synagodze w Nazarecie na samym początku publicznej działalności Jezusa, gdzie oświadczył On zdumionym mieszkańcom rodzinnego miasteczka, że mesjańskie proroctwo Izajasza spełnia się właśnie w tej chwili pośród nich, ponieważ on, syn cieśli, został konsekrowany przez namaszczenie Duchem Świętym.

W tym miejscu, pisze Jan Paweł II, Jezus ogłasza istotę nowego rodzaju kapłaństwa – kapłaństwa doskonałego pośrednictwa między Bogiem a ludzkością, a następnie papież dodaje: „Odniesienie do Chrystusa jest więc absolutnie niezbędnym warunkiem zrozumienia kapłaństwa hierarchicznego” (Pastores dabo vobis, 12). Przez biskupów i kapłanów Kościoła, których święcenia upodabniają ich w szczególny sposób do Chrystusa i jego kapłaństwa, lud Kościoła otrzymuje łaskę sakramentów: łaskę nawrócenia w sakramencie chrztu; łaskę Bożego miłosierdzia w sakramencie pokuty; łaskę uczestnictwa w ofierze Chrystusa przez przyjmowanie Świętej Eucharystii i tak dalej.

Z kolei kapłaństwo służebne uzdalnia wiernych do wcielania w życie własnego kapłaństwa, którym zostali obdarzeni w czasie chrztu. Za sprawą tego kapłaństwa nowy Lud Boży, będący zarazem Ciałem Chrystusa, może składać prawdziwą cześć Ojcu przez modlitwę i przez uczestnictwo w ofierze eucharystycznej (dlatego właśnie w czasie uroczystych Mszy Świętych okadza się całe zgromadzenie). Z kolei to szczególne pośredniczące kapłaństwo Chrystusa przekazane kapłanom Kościoła przez sakrament święceń proponuje wszystkim ochrzczonym ich własną formę uczestnictwa w uświęcaniu świata. Św. Augustyn tak pisał w piątym wieku w swoim Komentarzu do Psalmu 86, który Kościół czyta w dniu dzisiejszym:

Kiedy więc mówimy do Boga, zanosząc doń nasze modły, nie oddzielajmy od Niego Syna, a kiedy modli się ciało Syna, niech nie odłącza się od swej Głowy, aby był jeden Zbawiciel swojego ciała Jezus Chrystus, Syn Boży, który modli się za nas i w nas, a my modlimy się do Niego. 

Chrystus modli się za nas jako nasz Kapłan. Modli się w nas jako nasza Głowa. A wreszcie jako nasz Bóg jest Tym, do którego my zanosimy swoje modlitwy. 

Rozpoznajmy więc w Nim nasz głos, a Jego głos w nas. [...] Modlimy się zatem do Niego, przez Niego i w Nim. Mówimy z Nim, a On mówi z nami.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

George Weigel

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Reklama

Najnowszy numer

Nowy numer 22/2024

Dziś

ks. Adam Pawlaszczyk ks. Adam Pawlaszczyk Redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego”, wicedyrektor Instytutu Gość Media. Święcenia kapłańskie przyjął w 1998 r. W latach 1998-2005 pracował w duszpasterstwie parafialnym, po czym podjął posługę w Sądzie Metropolitalnym w Katowicach. W latach 2012-2014 był kanclerzem Kurii Metropolitalnej w Katowicach. Od 1.02.2014 r. pełnił funkcję oficjała Sądu Metropolitalnego. W 2010 r. obronił pracę doktorską na Wydziale Prawa Kanonicznego UKSW w Warszawie i uzyskał stopień naukowy doktora nauk prawnych w zakresie prawa kanonicznego.

Odrzucona prawda i (żenująca) ideologia

Do trzech lat ma się to stać – ludzkość utraci zdolność odróżniania prawdy od fałszu. Strachliwy nie jestem, ale muszę przyznać, że porządnie mnie ostatnio nastraszyli. Oni – to znaczy naukowcy. Kanadyjscy naukowcy, o których badaniach zrobiło się bardzo głośno.

Więcej w Artykuł