Międzynarodowa grupa kontaktowa ds. kryzysu na Ukrainie (OBWE, Ukraina, Rosja) zakończyła we wtorek obrady w Mińsku - poinformowała państwowa agencja BiełTA. Uczestnicy nie wydali oświadczenia dla prasy.
Agencja TASS podała, powołując się na dobrze poinformowane źródło, że grupa kontaktowa uzgodniła zawieszenie broni na wschodzie Ukrainy.
"Podczas rozmów w Mińsku ustalono schemat wycofania broni ciężkiej. Strony uzgodniły również reżim zawieszenia broni i kontroli jego przestrzegania. Rozmawiano o wyborach do władz lokalnych oraz o państwowym ustroju Donbasu i zasadach kierowania nim" - powiedziało wspomniane źródło.
Przedstawiciel samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Denys Puszylin oznajmił jednak potem, że jest za wcześnie, by mówić o zawieszeniu broni.Poinformował też o przekazaniu grupie kontaktowej propozycji pokojowego uregulowania sytuacji na Ukrainie.
"Przekazaliśmy uczestnikom trójstronnej grupy kontaktowej projekt protokołu, obejmujący zestaw kroków na rzecz wojskowego i politycznego uregulowania (sytuacji). Strony grupy kontaktowej wzięły ten projekt i obiecały dać odpowiedź po przerwie" - powiedział Puszylin, cytowany przez agencję TASS.
Tymczasem źródło zbliżone do rozmów powiedziało agencji Interfax-Zapad, że nie ustalono na razie konkretnego terminu zebrania grupy w celu przeanalizowania wspomnianego protokołu.
W rozmowach uczestniczyli: wysłanniczka OBWE Heidi Tagliavini, były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma i ambasador Rosji w Kijowie Michaił Zurabow, jak również przedstawiciele samozwańczych republik ludowych donieckiej i ługańskiej, Puszylin i Władysław Dejnego.
Spotkanie w Mińsku trwało około dwóch godzin - podała BiełTA.
W środę ma się odbyć w Mińsku szczyt ws. Ukrainy z udziałem kanclerz Niemiec Angeli Merkel oraz prezydentów Francji, Ukrainy i Rosji - Francois Hollande'a, Petra Poroszenki i Władimira Putina. Według rosyjskich źródeł dyplomatycznych rozmowy będą się koncentrować na kwestii wycofania ciężkiego uzbrojenia, stworzeniu strefy zdemilitaryzowanej i rozpoczęciu dialogu między Kijowem i prorosyjskimi separatystami. Zdaniem agencji RIA-Nowosti właśnie kwestia strefy zdemilitaryzowanej może być kością niezgody w negocjacjach. Francja, OBWE i Niemcy chcą, by Rosja ją nadzorowała, Moskwa zaś chce, by kontrolę nad strefą przejęła OBWE.