Wydaje się, że politycznie poprawny i wyzbyty uprzedzeń o. Mateusz szybciej rozwiązałby zagadkę popełnionych w Sandomierzu zbrodni niż mniej poprawny w tym temacie prokurator Szacki.
„Ziarno prawdy”, ekranizacja powieści Zygmunta Miłoszowskiego, reklamowany jest jako kryminał. Film doczekał się sporo pozytywnych recenzji, niektóre uznają go za najlepszy zrealizowany w ostatnich latach polski thriller. Zdarza się, że na podstawie słabej książki powstają świetne filmy, zdarza się, że filmowa adaptacja obnaża jej mielizny. Film jest dziełem autonomicznym i widz nie ma obowiązku znać literackiego pierwowzoru, chociaż sukces książki z pewnością przekłada się na frekwencję w kinach. Po Borysie Lankoszu, twórcy „Rewersu”, można było się spodziewać jednak więcej. Jego najnowszy film jest kryminałem, ale niestety nieudanym.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz