Były polski premier Donald Tusk przejmuje w poniedziałek funkcję szefa Rady Europejskiej, skupiającej przywódców państw UE. Odbędzie się to bez kamer i blasku jupiterów. Zaplanowano jedynie krótką, skromną uroczystość dla pracowników tej instytucji.
Oficjalne przekazanie pałeczki przez ustępującego po pięciu latach przewodniczącego Rady Europejskiej Belga Hermana Van Rompuya nastąpi o godz. 11.
Nowe miejsce pracy Donalda Tuska to gmach Rady UE im. Justusa Lipsiusa w sercu dzielnicy instytucji europejskich w Brukseli. Tam od dziesięciu lat odbywają się szczyty unijnych przywódców.
Według nieoficjalnych informacji zespół szesnastu najbliższych współpracowników nowego szefa Rady Europejskiej jest już prawie skompletowany. Połowa z nich pochodzi z krajów starej Unii, jednak najliczniej reprezentowani są Polacy.
Szefem gabinetu będzie były polski minister spraw europejskich Piotr Serafin, a jego zastępcą ma być Luksemburczyk Andre Gillissen. Z Polski wraz z Tuskiem do Brukseli przenosi się też były rzecznik rządu PO i były sekretarz generalny PO Paweł Graś.
Do zadań Tuska jako szefa Rady Europejskiej będzie należeć nie tylko przewodniczenie kilku w ciągu roku szczytom UE i strefy euro, ale też reprezentowanie Unii na zewnątrz, co oznacza udział w szczytach UE z innymi państwami czy grupami państw, np. UE-Japonia, UE-USA, G7 i G20. Rocznie jest około 10 takich zjazdów.