Internetowa baza rodzin "Szlachetnej Paczki" została otwarta w sobotę, 22 listopada. Z tej okazji ulicami Krakowa przeszedł "paczkowy" marsz. Prowadził go ks. Jacek "Wiosna" Stryczek.
Pani Czesława marzy o kuchence na dwa palniki. Paulina chciałaby dostać dla dzieci czekoladowy krem do chleba, a Stanisław jakąś ładną, niezniszczoną kurtkę. Jak szuka pracy w tej starej, podartej, to źle na niego patrzą i odsyłają z kwitkiem.
- Pokazujemy, jak bardzo się cieszymy, że w końcu darczyńcy mogą wybierać rodziny, którym chcą pomóc. Nie każdy korzysta z internetu, nie każdy czyta gazety, więc chcemy, żeby o nas usłyszano na ulicach miast - mówi Joanna Buczek, jedna z koordynatorek regionalnych w Małopolsce. Podobne marsze miały bowiem miejsce we wszystkich szesnastu miastach wojewódzkich.
Kolorowy pochód ruszył spod Bramy Floriańskiej, przeszedł przez Rynek i zatrzymał się pod pomnikiem Adama Mickiewicza. Szli w nim wolontariusze i koordynatorzy małopolskiej Szlachetnej Paczki. Razem z nimi maszerowała orkiestra z Myślenic.
- W Polsce istnieją dwie kategorie biedy. Jedna jest taka, że ktoś wygląda na biednego i z tego się utrzymuje. Chodzi tu i tam i pozyskuje środki. My takim ludziom nie pomagamy - mówi ks. Jacek Stryczek, pomysłodawca i współzałożyciel Stowarzyszenia "Wiosna", w ramach którego działa "Szlachetna Paczka". - Chcemy trafiać do tych, którzy często nawet nie wołają o pomoc, nie upominają się o swoje. Tej biedy skromnej, ukrytej, pogubionej, jest w naszym kraju jeszcze dużo - dodaje.
- Pracowaliśmy w tym roku w 750 miejscach w Polsce. Dlatego pomóc można niemal w każdym zakątku kraju, nie tylko w Małopolsce - wyjaśnia Katarzyna Skubera, współorganizatorka marszu.
- Jesteśmy w 80 proc. miast powyżej 20 tys. mieszkańców i w 90 proc. powyżej 30 tys. mieszkańców. Działamy w całej Polsce, ale tak naprawdę to lokalna inicjatywa porusza ten kraj. Najfajniejsze w tej akcji jest to, że my tylko prowokujemy wzajemne oddziaływanie darczyńcy, wolontariuszy i obdarowanych - podkreśla ks. Stryczek.
Opisy rodzin i ich największe potrzeby można znaleźć na stronie: www.szlachetnapaczka.pl.
Podczas pierwszej godziny od uruchomienia bazy niemal pół tysiąca rodzin znalazło swoich darczyńców. Kiedy marsz dotarł na Krakowski Rynek, było ich już ponad 1,5 tysiąca.
Justyna Tomaszewska