Byłem dziś w kościele i usłyszałem że po liczeniu wiernych mamy tendencję spadkową. Trochę smutne, bo wygląda na to, że nasz kraj i Europa staną się jak tereny dzisiejszej Turcji, gdzie tak wspaniale była głoszona Ewangelia...
Zastanawiam się, co jest powodem takiego stanu rzeczy, co się stało, że Jezus Chrystus i Ewangelia "wychodzą z obiegu". Rozwody, homoseksualizm, są tylko gałązkami, korzeniem zaś jest niewiara. Już w Objawieniu jest napisane, że szatan zbuduje swoje królestwo na ruinach wiary i za pomocą "swojej" trójcy (diabeł, antychryst, fałszywy prorok).
Jestem zaliczany do fanatyków i najdziwniejsze jest, że taki sąd wydają też katolicy, bo za dużo niby używam słów Jezus, Duch Święty, nawrócenie. Cytaty z Biblii są już nie do pomyślenia, tak jak i działanie Ducha Świętego.
A co do rozwodów, to też miałem z żoną "zrobić porządek" już dawno i to rodzina radziła (katolicy). Żadnego słowa wsparcia, tylko izolacja i odtrącenie, bo nie zrobiłem tego co było "słuszne".
Na szczęście razem z żoną doznaliśmy cudu nawrócenia i dalej jesteśmy razem, bo muszę przyznać, że nasze życie chrześcijańskie nie wyglądało tak, jak powinno.
Na szczęście cuda się zdarzają, doznaliśmy cudu nawrócenia i działania łaski Bożej, a nasze małżeństwo odnowiło się, choć po ludzku było to niemożliwe. Chwała Panu za to!!!
Ryszard