W gruzach zawalonej kamienicy były poszukiwane trzy osoby: to Dariusz Kmiecik, reporter Faktów TVN, jego żona - Brygida Frosztęga, wydawca Magazynu Reporterów TVP Katowice oraz ich 2-letni syn.
Zawaliła się część budynku, w okolicznych kamienicach wyleciały szyby Aleksandra Pietryga /Foto Gość - Zawaliły się dwie kondygnacje nad wysokim parterem, tworząc lej. Próbujemy dostać się do przestrzeni wokół tego leja - mówił wcześniej Jeremi Szczygłowski, zastępca śląskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
- Dwie osoby przebywające w szpitalu w Bogucicach wyjdą dziś do domu - poinformowała Marta Malik, rzecznik wojewody śląskiego. - Mamy także informację z Centrum Zdrowia Dziecka, że jeden z pacjentów także dziś prawdopodobnie opuści szpital. Natomiast w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich wciąż przebywa jedna osoba. Jej stan jest poważny.
Na miejscu cały czas pracują strażacy ze Specjalistycznej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej z Jastrzębia-Zdroju wraz z psami ratowniczymi oraz specjalistycznym sprzętem. Na miejscu są także grupy ratowników z Krakowa i Nowego Sącza. - Ratownicy z psami wchodzą w luki powstałe po zawaleniu się stropów - mówi Wiesław Leśniakiewicz, zastępca Komendanta Głównego PSP. - Kolejne odwierty są robione z bocznej kamienicy, skąd też próbujemy się dostać. Zawaliły się dwie kondygnacje nad wysokim parterem, tworząc lej. Próbujemy dostać się do przestrzeni wokół tego leja.
Część zawalonej kamienicy Aleksandra Pietryga /Foto Gość Jakub Jarząbek, rzecznik Urzędu Miasta Katowice, poinformował, że wszystkie osoby ewakuowane z kamienicy znajdują się w centrali Caritasu, gdzie mają zapewnioną podstawową pomoc, również medyczną i psychologiczną, a także bazę hotelową. - Równocześnie działają służby miejskie przydzielające mieszkania zastępcze. Mamy już propozycje dla osób poszkodowanych, z których będą mogli skorzystać w zasadzie od razu.
Do katowickiego magistratu dzwonią także mieszkańcy miasta, oferując pomoc dla poszkodowanych. - Jeśli pojawi się konieczność zbiórki publicznej, poinformujemy o tym na bieżąco - zapewnił J. Jarząbek.
Ważna informacja dla kierowców Katowic: całkowicie z ruchu wyłączony jest odcinek ulicy Sokolskiej od pl. Wolności do ul. Skargi. Zamknięta jest także ulica Chopina. W obrębie tych odcinków ruchem kieruje policja.
Eksplozja przy ulicy Sokolskiej miała miejsce przed godziną 5 rano. Zawaliła się część budynku, doszło także do pożaru. W okolicznych kamienicach i witrynach sklepów wyleciały szyby, gruz uszkodził parkujące na ulicy samochody. Kilka osób zostało przetransportowanych do szpitali. Jedna z nich, najbardziej poszkodowana, trafiła do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Ciągle nie jest znany los 3 osób zamieszkujących kamienicę. Trwa akcja przeszukiwania gruzów. W czasie katastrofy w budynku przebywało najprawdopodobniej 20 osób. 13 z nich znajduje się w centrali Caritas, Domu Św. Jacka, gdzie pozostaną przez najbliższych kilka, kilkanaście dni. Dwie rodziny przebywają u swoich najbliższych.
Jolanta Talarczyk, rzecznik prasowy WUG podała informację, że w związku z pożarem i zawaleniem trzech kondygnacji w kamienicy, nadzór górniczy przeprowadził natychmiastowe rozpoznanie w kopalniach węgla kamiennego, dotyczące wstrząsów górotworu, związanych z eksploatacją górniczą.
- Ustalono, że w KWK „Murcki-Staszic” należącej do KHW SA dzisiaj ( 23 października br.) o godz. 3.49 wystąpił wstrząs o energii 4 x 105 J , gdybyśmy go porównali do trzęsienia ziemi, to byłoby to około 2 w skali Richtera. Epicentrum tego wstrząsu było zlokalizowane ponad 4 km od kamienicy (4,3 km), w której miało miejsce tragiczne zdarzenie - podaje rzecznik. - Według informacji uzyskanych z kopalni nie było zgłoszeń mieszkańców o odczuciu wstrząsu.
Wątek wstrząsów będzie badany w ramach śledztwa wszczętego w czwartek przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach.
Swój przyjazd do Katowic zapowiedzieli wiceminister spraw wewnętrznych Stanisław Rakoczy i komendant główny Państwowej Straży Pożarnej Wiesław Leśniakiewicz.
Sztab kryzysowy uruchomił specjalną infolinię dla poszkodowanych i ich rodzin pod nr tel. 32 359 95 18.
ap