W Biblii nieraz wraca określenie narodu izraelskiego jako „winnicy Pana”.
Stąd dzisiejszy refren wzięty z księgi Izajasza (5,7). Sam psalm to pieśń narodu, który był potężny „od Morza aż do Rzeki” – od morza zwanego przez nas Śródziemnym po rzekę Eufrat. Upadek potęgi państwa Dawidowego wymownie przedstawia druga śpiewana dziś strofa – ogrodzenie winnicy zburzone, owoce rozkradane, dzikie zwierzęta dopełniają reszty. W niebo biegnie lament upokorzonego narodu. Z lamentem błaganie o Bożą pomoc, o obronę przed spadającymi zewsząd klęskami. A przecież naród sam sobie winien. W pieśni pojawia się tak ważna refleksja: „Już więcej nie odwrócimy się od Ciebie”. To gniew Bożej sprawiedliwości dopuścił, iż winnica-naród przeżywa czas strasznego upadku, klęsk, nieszczęść. Psalmista idzie dalej w tej refleksji – naród zostawiony swoim słabościom, niewiernościom, grzechom, a pewnie i zbrodniom nie jest w stanie z tego wszystkiego się wydobyć. Dlatego kolejna prośba do Boga: „Odnów nas, Panie, Boże Zastępów”. Przed tygodniem pisałem: „pieśń na nasze czasy”. Dzisiejszy psalm powinien stać się modlitwą także naszego narodu. Nas też „niszczy dzik leśny”. I my także odnowy potrzebujemy.
Ps 80(79) – tekst na s. 15 [27. niedziela zwykła A]
ks. Tomasz Horak