Jest też nowy wicemarszałek

Sejm wybrał w środę Elżbietę Radziszewską (PO) na wicemarszałka Sejmu. Jej kandydaturę poparło 245 posłów, 137 było przeciw, 48 wstrzymało się od głosu.

Większość bezwzględna do wyboru wynosiła 216 głosów. Radziszewska zastąpiła Cezarego Grabarczyka, który w rządzie Ewy Kopacz został ministrem sprawiedliwości.

"To osoba pracowita i sumienna, która jest bardzo dobrze przygotowana do pełnienia tego stanowiska" - przekonywała posłanka PO Bożenna Bukiewicz, prezentując kandydaturę Radziszewskiej na stanowisko wicemarszałka Sejmu.

Radziszewska - mówiła Bukiewicz - jest lekarzem i długoletnim posłem. Przypomniała, że w latach 2008-2011 pełniła funkcję pełnomocnika rządu ds. równego traktowania, a potem pracowała w komisjach zdrowia, służb specjalnych, obrony narodowej i łączności z Polakami za granicą.

Bukiewicz wskazała też, że Radziszewska ma doświadczenie w pracy nad skomplikowanymi i ważnymi ustawami, m.in. tzw. ustawie o bestiach oraz o transgranicznej opiece medycznej. Dodała, że kandydatka na wicemarszałka Sejmu aktywnie promuje kulturę ludową oraz aktywność kobiet na wsi.

O tym, że Radziszewska będzie kandydatką PO na wicemarszałka, zdecydował we wtorek wieczorem klub Platformy. Nieoficjalnie politycy PO mówili dziennikarzom, że decyzję o kandydaturze Radziszewskiej tak naprawdę podjęła jednoosobowo nowa premier Ewa Kopacz i że było to sporym zaskoczeniem dla części posłów. Według rozmówców PAP, bardziej spodziewane było wskazanie na szefową sejmowej Komisji Finansów Publicznych Krystynę Skowrońską.

Niektórzy z posłów wybór Radziszewskiej interpretują jako gest w stronę partyjnych konserwatystów, do których zalicza się posłanka PO. Żaden z przedstawicieli tego nurtu w Platformie nie znalazł się w rządzie Kopacz, a uchodzący za konserwatystę Marek Biernacki stracił, na rzecz Cezarego Grabarczyka, stanowisko ministra sprawiedliwości. Biernacki ma zasiąść w komisji ds. służb specjalnych, w miejsce Radziszewskiej.

« 1 »