W niedzielę nad ranem oddział sił specjalnych izraelskiej armii wtargnął do północnej części Strefy Gazy aby zniszczyć stanowisko wyrzutni rakiet. Żołnierze powrócili po wykonaniu zadania na terytorium Izraela - poinformował izraelski rzecznik wojskowy.
Rzecznik dodał, że podczas tej akcji czterech żołnierzy zostało rannych.
Był to pierwszy przypadek, od czasu rozpoczęcia obecnej ofensywy, wejścia do Strefy Gazy izraelskich wojsk lądowych. Jednak zdaniem agencji Associated Press, była to misja sił specjalnych i nie oznacza rozpoczęcia ofensywy lądowej na pełną skalę.
W sobotę Izrael ogłosił, że zamierza uderzyć na północną część Strefy Gazy "znacznymi siłami" aby zapobiec dalszym atakom rakietowym na swoje terytorium.
Rada Bezpieczeństwa ONZ zaapelowała w sobotę o zaprzestanie wrogich działań między Palestyńczykami a Izraelem w rejonie Strefy Gazy i o poszanowanie międzynarodowego prawa humanitarnego, zwłaszcza o ochronę ludności cywilnej.
W rezultacie sobotnich ataków Izraela na Strefę ok. 20 osób poniosło śmierć. Izraelskie samoloty zniszczyły w sobotę wieczorem dom szefa policji w mieście Gaza zabijając 18 osób. Wcześniej zniszczony został ośrodek opieki nad niepełnosprawnymi. Źródła palestyńskie podały, że 2 pacjentów ośrodka poniosło śmierć a 4 zostało poważnie rannych.
Według danych oficjalnych Izrael dokonał w ub. tygodniu ponad 1200 ataków lotniczych na Strefę Gazy. Rzecznik armii izraelskiej gen. Motti Almoz zapowiedział dalsze ataki.
W ciągu ostatnich 5 dni izraelskich bombardowań zginęło - jak oceniają władze Strefy Gazy - 156 Palestyńczyków.