Kandydatom sześciu partii z pierwszych miejsc list zadaliśmy dwa krótkie pytania dotyczące ich światopoglądu. Liczymy, że ich odpowiedzi pomogą podjąć Państwu decyzję.
Z Polski do Parlamentu Europejskiego trafi łącznie aż 51 osób. Nie do końca wiadomo, ilu z nich będzie pochodziło z dolnośląsko-opolskiej listy wyborczej. Jest to zależne od dwóch czynników: krajowych wyników wyborów, a także od frekwencji wyborczej w danym okręgu. Przez ostatnich pięć lat Dolny Śląsk i Opolszczyznę w PE reprezentowało 5 osób: Jacek Protasiewicz, Piotr Borys i Danuta Jazłowiecka (PO), Ryszard Legutko (PiS) i Lidia Goeringer d’Odenberg (SLD). Jak będzie w tym roku? Na reelekcję z okręgu nr 12 mają szansę tylko dwie kandydatki z powyższej listy. Po tegorocznych wyborach nasi reprezentanci będą inni. Piotr Borys, zaufany Grzegorza Schetyny, po tzw. aferze taśmowej podczas wyborów w Platformie Obywatelskiej został skreślony z list wyborczych. Te tworzyła frakcja związana z Jackiem Protasiewiczem, przeciwnikiem Grzegorza Schetyny. Samego Jacka Protasiewicza zabraknie jednak na liście wyborczej. Miał być jej jedynką. Wszystko przez to, że tuż przed początkiem kampanii wyborczej wdał się w awanturę na niemieckim lotnisku. Zabraknie też Ryszarda Legutki, który wsławił się słynnym sporem z wrocławskimi licealistami, których nazwał „rozwydrzonymi smarkaczami”. Czarnym koniem dolnośląsko-opolskiego okręgu jest Bogdan Zdrojewski (PO). Lider listy Polska Razem Artur Zasada wszedł do europarlamentu z ramienia Platformy Obywatelskiej, a teraz będzie próbował swoich sił, idąc z Jarosławem Gowinem.
Jędrzej Rams