Córka słynnej Marii Curie- -Skłodowskiej, Irena Joliot-Curie wraz z mężem Fryderykiem Joliot- -Curie otwierają listę 73 nazwisk doktorów honoris causa UMCS.
Wszystkim poświęcona jest wystawa przygotowana z racji 70-lecia uczelni. Skoro uniwersytet powołany w Lublinie zaledwie w trzy miesiące po wyzwoleniu spod okupacji hitlerowskiej otrzymał imię Marii Curie-Skłodowskiej, nic dziwnego, że pierwszymi doktorami honoris causa uczelni zostali jej córka z mężem. Nie wpłynęły na to bynajmniej tylko rodzinne koligacje, gdyż Irena Joliot-Curie wraz z mężem Fryderykiem Joliot-Curie byli znakomitymi naukowcami nagrodzonymi Nagrodą Nobla. W latach 30. XX wieku dokonali odkrycia sztucznej promieniotwórczości, co miało ogromny wkład w rozwój fizyki nuklearnej. Udowodnili, że możliwe jest stworzenie radioaktywnych izotopów z elementów, które nie są radioaktywne. To odkrycie otworzyło nowe możliwości badań radioaktywnych na polu chemii, biologii i medycyny, w szczególności w leczeniu nowotworów. Pomogło także... skonstruować bombę atomową. Naukowe osiągnięcia nie budziły więc wątpliwości, jednakże ówczesne władze Polski, które nie pozostawały obojętne na działalność tego uniwersytetu, miały także swój udział w podejmowaniu decyzji o tak wysokich tytułach nadawanych na uczelniach sobie podległych. Z zachowanych na UMCS informacji wynika, że historia nadania pierwszego tytułu doktora honoris causa zaczyna się od wniosku prof. Tadeusza Kielanowskiego, dziekana Wydziału Lekarskiego, ogłoszonego w styczniu 1947 roku.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ag