Członkowie skrajnie nacjonalistycznego Prawego Sektora opuścili we wtorek bez broni swój sztab w hotelu "Dnipro" w Kijowie - powiadomił szef MSW Ukrainy Arsen Awakow. Wcześniej zatrzymano należącego do tego ruchu sprawcę poniedziałkowej strzelaniny w stolicy.
"Prawy Sektor opuścił hotel »Dnipro« bez broni. (Działacze) wsiedli do autobusów. Razem z funkcjonariuszami Służby Bezpieczeństwa Ukrainy wyjechali do jednego z podmiejskich obozów. Eksperci MSW zaczęli sprawdzanie budynku" - napisał Awakow na Facebooku.
Wcześniej zatrzymano sprawcę poniedziałkowej strzelaniny w Kijowie, w której trzy osoby, w tym wicemer ukraińskiej stolicy, zostały ranne. Sprawca, który - według Awakowa - był pijany, został przewieziony do aresztu, a siły specjalne i milicja otoczyły przedstawicieli Prawego Sektora w ich sztabie i rozpoczęły rozmowy, by skłonić ich do złożenia broni.
Do poniedziałkowej strzelaniny doszło koło kawiarni "Mafia" w okolicy Majdanu Niepodległości w centrum ukraińskiej stolicy. Mer Kijowa Wołodymyr Bondarenko powiedział, że jego zastępca Bohdan Dubas znalazł się na miejscu zdarzenia przypadkowo. "Doszło do kłótni między innymi osobami, a Dubas po prostu przechodził obok" - zacytowała słowa Bondarenki jego rzeczniczka Anna Kuzmenko. Według Bondarenki incydent był związany ze sprzątaniem barykad.
Prawy Sektor wydał w nocy oświadczenie, w którym napisał, że do incydentu doszło na skutek "konfliktu dotyczącego spraw bytowych" pomiędzy członkiem Prawego Sektora i aktywistą samoobrony Majdanu. Według informacji uzyskanych przez Awakowa sprawca strzelaniny był zablokowany w toalecie kawiarni przez innych działaczy.
"Jeszcze przed przybyciem wezwanej milicji do kawiarni przyszli z hotelu »Dnipro«dobrze uzbrojeni przedstawiciele Prawego Sektora, odsuwając ludzi blokujących działacza, i wyprowadzili go powstałym w ten sposób korytarzem, i zaprowadzili do hotelu »Dnipro«" - napisał Awakow.