- Są zewnętrznie poprawne - twierdzi abp Józef Michalik.
Konkordat dokumentem nowoczesnym i wzorcowym
Prymas Polski abp Józef Kowalczyk podkreśla, że według norm prawa kanonicznego wizyta "ad limina Apostolorum" nie dotyczy wprost formalnych relacji Państwo-Kościół ani oceny jakichkolwiek umów zawartych między tymi podmiotami. Ma ona przede wszystkim aspekt duchowy i duszpasterski, i nie towarzyszą jej "żadne wątki polityczne dotyczące stosunków dyplomatycznych Państwo-Kościół".
Prymas Kowalczyk przypomina natomiast, że 17 lipca br. upłynie 25 lat od nawiązania stosunków dyplomatycznych Polski ze Stolicą Apostolską. Zabiegi ówczesnych władz polskich o nawiązanie takich stosunków dyplomatycznych trwały dość długo. Stolica Apostolska wraz z Konferencją Episkopatu Polski, która nie mogła być pominięta w tak ważnym akcie prawa międzynarodowego, postawiła zabiegającym pewne warunki do spełnienia, aby akt nawiązania stosunków dyplomatycznych miał sens i był rzeczywiście aktem świadczącym o duchu demokratycznym panującym w obydwu podmiotach, gwarantującym wolność religijną oraz prawa i obowiązki ludzi Kościoła katolickiego działających w strukturach politycznych swojego kraju.
Z okazji rocznicy - zapowiada abp Kowalczyk - ukażą się publikacje dotyczące tego ważnego wydarzenia. "Strona kościelna upamiętni to w odpowiedni sposób. Dokona rzeczowej oceny aktu wznowienia stosunków dyplomatycznych oraz podpisania i ratyfikacji konkordatu regulującego wzajemne odniesienia Państwa i Kościoła w naszej Ojczyźnie" - dodaje Prymas Polski.
W opinii Prymasa, konkordat jako dokument prawny przyczynił się do pokoju wewnętrznego w naszej Ojczyźnie i otworzył drogę innym Kościołom i wspólnotom wyznaniowym w Polsce do pośredniego korzystania z jego zapisów w oparciu o szczegółowe ustawy (np. o stosunku Państwa do Kościoła prawosławnego, czy do Kościoła luterańskiego), czy też w oparciu o zasadę równości wyznań wobec prawa państwa polskiego. "Zwracam na to szczególną uwagę, bo w ten sposób polski konkordat stał się też dokumentem ekumenicznym i otworzył drogę innym Kościołom oraz związkom wyznaniowym do korzystania z tego, co Kościół katolicki wypracował i sformułował w jego zapisach" - zaznaczył abp Kowalczyk.
Prymas dodaje, że konkordat "jest dokumentem nowoczesnym, poniekąd wzorcowym, dla innych państw wychodzących ze struktur systemu socjalizmu realnego, a także innych państw, bo formułuje podstawowe zasady – podobnie jak to miało miejsce w prawie rzymskim. Opracowywanie szczegółowych norm prawa wewnętrznego w oparciu o te zasady pozostawiono władzy ustawodawczej państwa współpracującej z kompetentnymi organami Konferencji Episkopatu".
Zdaniem Prymasa, "Polska jako kraj demokratyczny, suwerenny, niepodległy i praworządny ma wiele do zrobienia w dziedzinie wychowania społecznego do poszanowania normy prawnej ustanowionej przez demokratyczne i kompetentne władze, poszanowania autorytetu władzy państwowej i kościelnej, budowania dobra dnia codziennego na uzgodnionych zasadach, a nie szukania drogi ich obejścia, pogwałcenia i konfliktowania społeczeństwa przez samowolne, często niekompetentne i upolitycznione interpretacje norm prawa cywilnego lub kościelnego".