Atak na demonstrantów w czasie, gdy w Kijowie gościła szefowa unijnej dyplomacji, jasno pokazał, gdzie władze ukraińskie mają Zachód.
11.12.2013 21:43 GOSC.PL
Dziwne rzeczy dzieją się w Kijowie. Przyzna to chyba każdy, kto śledzi wydarzenia na Ukrainie w ostatnich dniach. Trudno ułożyć te puzzle w sensowną całość.
Obrazek I: Zaproszenie do stołu rozmów, jakie wystosował wobec demonstrantów i opozycji prezydent Janukowycz, w zderzeniu z akcją oddziałów Berkut, próbujących odbić Majdan z rąk protestujących, prezentuje się dość ponuro. Wiadomo, że żadna tego typu akcja milicji nie może w tym kraju odbyć się bez wiedzy i zgody prezydenta.
Obrazek II: Akcja Berkutu wygląda jak wyreżyserowana demonstracja siły – Janukowycz chce pokazać, kto tu rządzi – ale bez próby osiągnięcia celu: oddziały po paru godzinach wycofują się, schwytanych demonstrantów puszczają wolno i pozwalają wracającym na plac stawiać na nowo barykady. Zabawa? Czy próba generalna przed „ostatecznym rozwiązaniem”?
Obrazek III: Janukowycz kolejny raz spotyka się z Władimirem Putinem. Przywódcy obejmują się i serdecznie ściskają. Jest jasne, że rosyjska oferta przyłączenia się Ukrainy do Unii Celnej z Rosją, Kazachstanem, Rosją, Białorusią, Rosją, Rosją oraz Rosją i Rosją – jest z serii nie odrzucenia.
Obrazek IV: Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton (tak, ta sama, która obejmując funkcję nie bardzo wiedziała, czym jest Partnerstwo Wschodnie) przyjeżdża do Kijowa i serdecznym uściskiem (obie dłonie) z Janukowyczem rozpoczyna wizytę „ostatniej szansy”.
Obrazek V: Baronessa Ashton odwiedza demonstrantów na Majdanie.
Obrazek VI: Krótko po wizycie Ashton na Majdanie oddziały Berkut przystępują do pacyfikacji.
Obrazek VII: W tym czasie baronessa Ashton cały czas przebywa w Kijowie. Śpi w jednym z hoteli.
Obrazek VIII: Nad ranem przebudzona szefowa dyplomacji UE reaguje z oburzeniem na nocne poczynania milicji: „Władza nie musiała działać pod przykryciem nocy, by rozpocząć dialog ze społeczeństwem z pomocą milicji”.
Obrazek IX: Po południu Wiktor Janukowycz zapewnił szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton, że gotów jest do dialogu z oponentami i nadal chce podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE…
Obrazek X: Jakąś godzinę później, Catherine Ashton czuje się chyba uspokojona: „W trakcie długiej dyskusji, którą przeprowadziłam z prezydentem, zapewnił mnie on, że gotów jest do dialogu, a ja apeluję, by do niego przystąpił”.
Czy dzisiejszą noc baronessa również spędza w Kijowie?
Jacek Dziedzina