Terapeuci seksualni i wykładowcy renomowanego Yale University wykazali, że czym silniejsze i bardziej pozytywne było zaangażowanie religijne kobiety, tym lepsze miała życie seksualne.
Dr Lorna Sarrel i dr Philip Sarrel. przeprowadzili ankiety wśród 26 000 mężczyzn i kobiet. Najniższy poziom zadowolenia z więzi seksualnych odnotowali wśród kobiet żywiących silne uczucia antyreligijne. (Lorna Sarrel, Philip Sarrel., „The Redbook Report On Sexual Relationships: A Major New Survey Of More Than 20 000 Women and Men”, Redbook (X 1980), s. 76-77, za: Josh McDowell, Tajemnica miłości, TKECH, Kraków 1992, s. 141)
Tymczasem naukowcy z Uniwersytetu Nawarry w Hiszpanii wykazali, że w Europie najszczęśliwsi są katolicy i protestanci. Poczucie szczęścia jest wprost proporcjonalne do zaangażowania religijnego - wykazali Hiszpanie, którzy zanalizowali dane pochodzące z 24 krajów Europy.
Natomiast Amerykańscy badacze dr Paul Ammons z Uniwersytetu Georgia oraz dr Nick Sinnet z Uniwersytetu Nebraska, badali, jaki typ ludzi posiada najszczęśliwsze więzi rodzinne, w tym najszczęśliwsze małżeństwa. Kluczową cechą wspólną dla tych rodzin było to, „że są one głęboko duchowe”. Ponadto dr Sinnet wskazał na inne badania, przeprowadzone w ciągu kilkudziesięciu lat, z których wynika silny związek pomiędzy religią a sukcesem i szczęściem nie tylko w rodzinie, ale we wszystkich dziedzinach życia. (David Milofsky, What Makes Good Family, Redbook VIII 1981, s. 60, 62 cyt. za: Josh McDowell, Tajemnica miłości, TKECH, Kraków 1992, s.142)
jdud /parezja.pl