Ksiądz kard. Stanisław Nagy lubił mawiać: „Jo jest taki prosty synek z Bierunia”. Sercanin, profesor teologii w Lublinie, Krakowie i Wrocławiu, przyjaciel bł. Jana Pawła II. Do końca aktywny. Jego życie i myśl przenikają miłość do Kościoła oraz fascynacja papieżem z Polski.
Od czasu do czasu tytułem kardynalskim zostają wyróżnieni wybitni teologowie. Byli wśród nich Hans Urs von Balthasar, Yves Congar, Henri de Lubac czy Avery Dulles. Ks. prof. Stanisław Nagy dostąpił zaszczytu dołączenia do tej listy jako jedyny Polak. Bł. Jan Paweł II wymienia go z nazwiska w swojej książce „Wstańcie, chodźmy!”. „Zawsze też dokładałem starań – pisze papież – żeby istniało odpowiednie duszpasterstwo ludzi nauki. Ich kapelanem w Krakowie był jakiś czas ks. profesor Stanisław Nagy, którego niedawno wyniosłem do godności kardynała, pragnąc niejako wyrazić w ten sposób uznanie dla nauki polskiej”. Dla papieża z Polski kard. Nagy był więc nie tylko serdecznym przyjacielem, ale osobą, w której dostrzegł symbolicznego reprezentanta nauki polskiej schyłku XX wieku, uczonego, który naukową rzetelność łączył z chrześcijańską wizją rzeczywistości. Synteza wiary i rozumu była zawsze bliska zarówno Janowi Pawłowi II, jak i prof. Stanisławowi Nagyemu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Jaklewicz