Korea Płn. przemieściła kolejne dwie wyrzutnie rakiet na swoje wschodnie wybrzeże, co może oznaczać, że reżim w Pjongjangu przygotowuje się do nowej próby rakietowej - podała w niedzielę południowokoreańska agencja Yonhap, powołując się na źródła wojskowe.
Według agencji chodzi o mobilne wyrzutnie rakiet krótkiego zasięgu Scud (o zasięgu 300-500 km), które zostały przemieszczone do prowincji Południowy Hamgyong. Już na początku kwietnia Korea Płn. przemieściła na wschód siedem wyrzutni.
Siły zbrojne Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej twierdzą, że od dawna dysponują dowodami na to, że Pjongjang przygotowuje się do przeprowadzenia kolejnej próby z użyciem rakiety balistycznej, np. jednej lub dwóch rakiet średniego zasięgu Musudan (zasięg 3000-4000 km).
Yonhap podała również, że siły zbrojne Korei Płn. w dalszym ciągu obowiązuje rozkaz z 26 marca o postawieniu w stan najwyższej gotowości wszystkich strategicznych rakiet i oddziałów artylerii. "Dopóki rozkaz ten obowiązuje, dopóty jest możliwe, że Korea Północna wystrzeli rakietę" - pisze agencja.
Według południowokoreańskich wojskowych okazją do przeprowadzenia próby mogłaby być rocznica utworzenia Koreańskiej Armii Ludowej, przypadająca 25 kwietnia. Wcześniej spekulowano, że rakieta zostanie wystrzelona podczas obchodów 101. rocznicy urodzin założyciela Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, Kim Ir Sena.
Również w niedzielę oficjalny północnokoreański dziennik "Rodong Sinmun" podał, że Korea Płn. jest zasadniczo gotowa na rozmowy z USA o demilitaryzacji Półwyspu Koreańskiego, ale nie chce poruszać kwestii swego programu atomowego, co dla Waszyngtonu jest warunkiem wstępnym wznowienia dialogu.