Tylko apostoł Paweł w Liście do Galatów użył tego pojęcia.
Problem jest jednak rozległy. Sam termin „judaizm” określa religię żydowską zwaną też mojżeszową. Skoro Paweł posłużył się tym słowem w liście skierowanym do nie-Żydów, widać, że było ono używane i rozumiane w ówczesnym świecie. Jest to zrozumiałe, bo religia żydowska była bardzo odmienna od innych religii starożytnego świata śródziemnomorskiego. Istotna różnica polegała na wierze w Boga jednego i niewidzialnego. Religie, które zwiemy pogańskimi, czciły wielu bogów, a kult koncentrował się wokół ich podobieństw – różnego rodzaju posągów i figurek. Wokół tych zasadniczych różnic skupiały się obyczaje zarówno religijne, jak i społeczne, prawne, kulturowe. Wszystko to powodowało wyraźnie dostrzegalną odmienność judaizmu. Uczniowie Jezusa, apostołowie i pozostali wyznawcy Zmartwychwstałego wyznawali judaizm. Mało tego – niektórzy byli w tym bardzo gorliwi. Związawszy się z Jezusem, nie przestali być sobą, a więc judaistami, choć tak o sobie nie mówili. Tylko Paweł we wspomnianym liście użył tego słowa. W Dziejach Apostolskich znajdziemy pokrewne przeciwstawienie: helleniści – Hebrajczycy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Horak