Przedstawiciel Stolicy Apostolskiej o raporcie specjalnego sprawozdawcy Rady Praw Człowieka ONZ ds. wolności religii i przekonań
W obliczu skali prześladowań mniejszości religijnych na świecie wspólnota międzynarodowa nie dysponuje adekwatnymi narzędziami ochrony ich praw. Zwrócił na to uwagę przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy oenzetowskich instytucjach w Genewie. Abp Silvano Tomasi wziął udział w dyskusji nad raportem specjalnego sprawozdawcy Rady Praw Człowieka ONZ ds. wolności religii i przekonań.
Watykański dyplomata przypomniał o przytoczonej w raporcie specyfice dyskryminacji i prześladowań mniejszości religijnych, w co zaangażowane bywają zarówno władze państwowe, jak i podmioty niepubliczne. Zjawiska te najczęściej zachodzą w odniesieniu do całych grup, przez co zalecana w dokumencie droga dochodzenia indywidualnych praw bywa od początku chybiona. Istnieje bowiem potrzeba harmonijnego egzekwowania wolności na zasadzie uzupełniania się jej indywidualnego i grupowego wymiaru. Punktem wyjścia powinno tu być prawne uznanie mniejszości.
Problem w tym, że – jak zaznaczył abp Tomasi – świeckie państwo często wcale nie jest neutralne wobec istniejących wspólnot religijnych. Dotyczy to także zachodnich demokracji, gdzie liberalizm prowadzi nie tyle do powstania neutralnego społeczeństwa, co do zupełnego eliminowania zeń publicznej obecności religii. Tymczasem zadaniem państwa jest neutralne i sprawiedliwe traktowanie wszystkich grup religijnych oraz kontrolowanie naruszania wolności sumienia. Wolność wspólnot religijnych gwarantuje wkład wartości moralnych w życie społeczne, bez czego wolność wszystkich nie jest możliwa – stwierdził przedstawiciel Stolicy Apostolskiej. Taka swoboda zapewniona innym nie ogranicza wolności własnej wspólnoty, a wręcz jest podstawą dialogu i współpracy.