Jest mi bardzo smutno z tego powodu, że w naszym kraju zaczęto myśleć o homoseksualizmie jako o normie i nie budzi powszechnej odrazy promowanie takich zachowań. Wydawało mi się, że to tak prędko do nas nie dotrze, a jednak.
Kiedyś planowaliśmy wyjazdy z naszymi dziećmi do Danii lub Holandii, żeby poznały trochę inne kraje europejskie, ale niestety dwukrotnie spotkało nas nieszczęście mieszkania w czasie wakacji w sąsiedztwie panów partnerów i nie było to przyjemne. Postanowiliśmy spędzać urlop wyłącznie w Polsce, właśnie z tego powodu, żeby więcej takich ludzi nie spotykać i żeby nasze dzieci mogły uniknąć zgorszenia i co? Minęło zaledwie 3 lata, a u nas zaczyna się to samo.
Znakiem postępującego opętania głupotą było, już przed rokiem, przysłanie do mnie ankiety z booking.com (przez ich stronę rezerwujemy czasem hotele), w której jedno z pytań dotyczyło tego, czy hotel był przyjazny dla homoseksualistów. Sama nie wiem, co twórcy ankiety przez to rozumieją, ale takie pytanie się pojawiło w 2011r. – wcześniej go nie było. Natomiast nie było żadnego innego pytania np. o niepełnosprawność, czy hotel był wystarczająco przystosowany dla osób na wózkach, a nie był, bo trzeba było zdjąć drzwi od łazienki żeby dostać się do niej na wózku inwalidzkim, a informacja była, że pokój jest dostępny. To ważne nie było, ale przyjazność homoseksualna, cokolwiek to znaczy, tak.
Urszula Kucharska