Na wniosek Tomasza Terlikowskiego i jego adwokata Piotra Kwietnia Sąd Okręgowy w Warszawie utajnił proces wytoczony redaktorowi naczelnemu portalu Fronda.pl przez Annę Grodzką.
- Pozwany wielokrotnie w mediach i w internecie, m.in. na portalu fronda.pl, naruszał dobra osobiste posłanki Grodzkiej, związane z jej życiem intymnym, dobrami dotyczącymi integralności płci i seksualności – twierdzi adwokat powoda, Anna Stach.
W ramach zadośćuczynienia Terlikowski miałby wpłacić 30 tys. złotych na konto Fundacji Trans-Fuzja. Publicysta nie zamierza pod wpływem ewentualnego wyroku zmieniać poglądów na temat prawdziwej płci polityka. Mówi, że decyduje o niej ludzki genom, a nie sąd.
sks/PAP